Specjalistyczny robot pomógł usunąć infrastrukturę obsługującą system wind biurowca byłej DOKP. Z każdym dniem znikają kolejne elementy aluminiowe elewacji i stolarki okiennej. Na wyższe piętra transportowane są urządzenia do skuwania posadzki oraz usuwania gruzu.
Wraz z początkiem marca ruszyła decydująca faza rozbiórki wieżowca byłej DOKP. Dotychczas zdemontowane zostało wewnętrzne wyposażenie budynku: instalacje, ściany oraz windy. W chwili obecnej usuwane są aluminiowe części elewacji i stolarki okiennej, a kilka dni temu oczyszczono dach biurowca.
– Zakończyliśmy rozbiórkę pomieszczeń technicznych, w których znajdowały się urządzenia windowe i resztki pozostawionych jeszcze elementów wyposażenia. Prace na dachu budynku prowadziliśmy za pomocą zdalnie sterowanego robota wyburzeniowego, ale również ręcznie, wykonując cięcia dużych elementów stalowych – mówi Grzegorz Przybyłek z firmy Carbo-Stal, realizującej rozbiórkę.
W pierwszych dniach czerwca na placu rozbiórkowym pojawi się żuraw budowlany, który posłuży do demontażu płyt stropowych, klatek schodowych, elewacji i stalowej konstrukcji nośnej. Aktualnie na wyższe piętra transportowane są urządzenia do skuwania posadzki oraz usuwania gruzu.
Wewnątrz budynku działają specjalne zraszacze, które zwilżają kruszone materiały, zapobiegając rozprzestrzenianiu się pyłu.