Kilkaset osób manifestowało w Katowicach. Przeciwko rzezi dzików, na masowe odstrzały pozwoliło Ministerstwo Środowiska.
Protest przed Teatrem Śląskim na Rynku w Katowicach odbył się 10 stycznia. Na miejscu pojawiło się kilkaset osób niezadowolonych z planowanej niemal eksterminacji zwierząt.
„Niech żyją, niech ryją” i „stop rzeźwi dzików” – m.in. takie transparenty przynieśli ze sobą mieszkańcy Katowic.
Od 12 stycznia do końca lutego zezwolono na masowy odstrzał dzików – ten ma dotyczyć również ciężarnych samic. W ten sposób Ministerstwo chce zapobiec rozprzestrzenianiu się ASF. Z tym nie zgadza się część ekspertów, którzy są przeciwko takiemu rozwiązaniu.
W Polsce mamy jedynie szacunkowe dane, co do liczebności dzików – mówi się o około 214 tys. sztuk, z czego (dane GUS na 10 marca 2017 r.) niespełna 8 tys. żyje w województwie śląskim. Redukcja populacji zwierząt zdaniem Komisji Europejskiej jest koniecznością, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się ASF – afrykańskiego pomoru świń w naszym kraju. Choroba może doprowadzić do paraliżu eksportu mięsa wieprzowego z Unii Europejskiej do krajów trzecich.