Niepewny los wiceprezydenta Katowic. Jest możliwa zmiana, bo PiS już nie będzie biernym koalicjantem Forum Samorządowego. To było widać w trakcie ostatniego głosowania na sesji Rady Miasta Katowice, w sprawie inwestycji deweloperskiej w rejonie ulicy Brackiej, gdzie inwestor chciał powstania nawet 920 mieszkań. Teraz ważą się losy wiceprezydenta Katowic, Mariusza Skiby, otwarto też sezon na przeciąganie radnych z klubu do klubu.
Skiba jest wiceprezydentem w ramach umowy koalicyjnej Forum Samorządowego z PiS, które razem rządzą w Katowicach. PiS po zmianach w klubie – szefem został Bartosz Wydra – ma nie być już biernym koalicjantem w Radzie Miasta Katowice. Co oznacza trudniejsze rządzenie miastem przez ekipę Marcina Krupy.
Partia ma też teraz większe oczekiwania względem wiceprezydenta Katowic, Mariusza Skiby. Nieoficjalnie mówi się o jego możliwym odwołaniu ze stanowiska. „Jest zgoda z Warszawy w tym temacie” – usłyszeliśmy od jednego z działaczy PiS, ale obecnie to nic pewnego. Oficjalnie, Skiba ma ciągle rekomendację partii, ale oczekiwania względem jego działalności są teraz większe.
„Nie może być już kwiatkiem do kożucha” – mówi nam jeden z katowickich radnych. PiS w Katowicach ma być teraz bardziej wyrazisty, także z perspektywy działalności wiceprezydenta Skiby.
Nieoficjalnie mówi się, że zarówno PiS jak i Forum Samorządowe będą chciały pozyskać dodatkowych radnych, żeby wzmocnić swoją pozycję w radzie. PiS ma prowadzić rozmowy z kilkoma osobami, choć nie tylko oni.
„Forum ma duża szansę na radnych KO, którzy wstrzymują się podczas ważnych głosowań, tym samym ułatwiają przegłosowanie kontrowersyjnych uchwał – jednocześnie nie głosując za nimi. Oni są już praktycznie jedną nogą w Forum” – mówi nam anonimowo radnych znający kulisy rozgrywek partyjnych w radzie miasta.
Platforma na Kałuże najeżdżał a teraz zrobi to samo tam liczą się tylko stanowiska !!!! Cała reszta jest mało ważna liczy się kasa a nie kto ma jakieś wizję miasta itp !!!
Jest różnica między zmianami przed wyborami, a przejściem do przeciwnej partii tydzień po wyborach.