Kilka tygodni temu informowaliśmy o tym, że radny Krzysztof Pieczyński (Forum Samorządowe) zwrócił się do władz miasta o wprowadzenie okresowo darmowej komunikacji miejskiej, gdy w Katowicach występuje smog. Miasto odpowiedziało na propozycję radnego stwierdzeniem, że prezydent nie jest władny w tym zakresie.
Radny Pieczyński napisał w interpelacji:
„W miesiącach od listopada do stycznia istnieje największego zagrożenie wystąpienia smogu w naszym mieście. W skład smogu wchodzą pyły, a także związki chemiczne, które są ogromnym zagrożeniem dla zdrowia mieszkańców. Poza czynnikami atmosferycznymi ogromny wpływ na smog mają samochody, które wzbijają kurz leżący już na ulicach, powodując tzw. pylenie wtórne. W związku z powyższym, aby w znacznym stopniu ograniczyć występowanie smogu, proszę o rozważenie wprowadzenia darmowej komunikacji miejskiej w dniach, gdy normy zanieczyszczeń powietrza w Katowicach będą znacząco przekraczane. Myślę, że zachęci to mieszkańców to pozostawienia w tych dniach swoich samochodów i poruszania się komunikacją miejską„.
W odpowiedzi Bogumił Sobula wiceprezydent Katowic stwierdził, że miasto nie ma wpływu na cennik KZK GOP. – Prezydent Miasta Katowice nie dysponuje instrumentami formalno-prawnymi umożliwiającymi wprowadzenia zmian w taryfie KZK GOP, obowiązującej nie tylko w Katowicach, ale na obszarze wszystkich 28 gmin członkowskich – stwierdził Sobula.
Miasto zwróciło się do KZK GOP o stanowisko w sprawie. To ma zostać przedstawione do końca grudnia.