W Katowicach ruszyły kontrole palenisk dronem. W ten sposób – w teorii – municypalni namierzają „kopciuchy”, choć kontrole dronem od stycznia do czerwca tego roku wykazały podwyższone wartości, to pogłębione kontrole w terenie nie potwierdziły spalania odpadów.
Strażnicy miejscy w Katowicach rozpoczęli loty dronem. To znak, że sezon grzewczy ruszył pełną parą. Co mają dać takie kontrole?
„Mają one na celu sprawdzenie czy w domach na terenie miasta dochodzi do spalania nielegalnych materiałów. Chodzi przede wszystkim o plastiki i inne odpady. Dron mierzy stężenie pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5. Bezzałogowiec jest kierowany do „podejrzanego” komina, z którego wydobywa się dym. Podlatuje blisko do źródła, a następnie czujnik bada spaliny. Kluczowa jest zawartość formaldehydu i cyjanowodoru. Obecność tych substancji może świadczyć o spalaniu plastiku” – informuje Jacek Pytel z katowickiej straży miejskiej.
W tym roku, konkretnie okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 2023 r. funkcjonariusze Zespołu Ochrony Środowiska przeprowadzili 11 działań kontrolnych wspólnie z pracownikami firmy FLYTRONIC S.A. z Gliwic podczas których wykorzystano specjalistyczny sprzęt w postaci dronów z głowicą pomiarową. Dron pomiarowy z detektorem Nosacz wykonał kontrolę wszystkich wytypowanych budynków mieszkalnych (łącznie 220 posesji), każdorazowo pobierając próbki z kontrolowanych kominów. W trakcie kontroli uzyskano łącznie 185 wyników negatywnych (tj. wskazujących na brak spalania odpadów), oraz 35 wyników podwyższonych. Najwięcej podwyższonych odczytów zarejestrowano w dzielnicach Piotrowice, Ligota oraz Podlesie. Kontrole w tych budynkach, potwierdzone sporządzeniem protokołu kontroli, nie potwierdziły spalania odpadów.
Dronem operuje pracownik zewnętrznej firmy, który przekazuje zebrane dane strażnikowi miejskiemu. To schemat funkcjonowania, który od lat sprawdza się w Katowicach.
„Pomiar podstawowych parametrów, w tym poziomu zanieczyszczeń pyłami PM2,5 i PM10, jest wykonywany natychmiastowo, a następnie odczytywany na komputerze zespołu kontrolującego. Badania prowadzone są przez zespół składający się z operatora drona – firmy współpracującej z Urzędem Miasta w Katowicach oraz funkcjonariuszami Zespołu Ochrony Środowiska straży miejskiej, dzięki czemu w przypadku wykrycia wykroczenia możliwe jest natychmiastowe przeprowadzenie kontroli” – informują strażnicy miejscy z Zespołu Ochrony Środowiska
W przypadku stwierdzenia wykroczenia kontrola może zakończyć się pouczeniem, mandatem karnym do 500 zł, a nawet grzywną w wysokości do 5 tys. zł w przypadku odmowy przyjęcia mandatu i skierowania sprawy do sądu.
Gdy ktoś będzie uniemożliwiał lub utrudniał działania kontrolne, strażnicy miejscy powiadomią o tym Policję.
W I półroczu 2023 roku katowiccy strażnicy miejscy przeprowadzili 416 interwencji dotyczących spalania odpadów. W związku z podejrzeniem, iż duże zadymienie i nieprzyjemny zapach może wynikać ze spalania odpadów strażnicy sporządzili 236 protokołów kontroli palenisk, ujawniając łącznie 109 wykroczeń.
W wyniku podjętych działań strażnicy nałożyli łącznie 104 grzywny w drodze mandatu karnego, z czego 10 mandatów karnych z art. 191 Ustawy o odpadach w wysokości 1900 złotych oraz 94 mandaty karne na kwotę 4960 złotych egzekwując przepisy prawa miejscowego w tym zapisy tzw. Uchwały Antysmogowej dla województwa śląskiego.
Strażnicy w stosunku do 2 sprawców wykroczeń z art. 191 Ustawy o odpadach oraz 3 sprawców wykroczeń z przepisów Uchwały Antysmogowej dla województwa śląskiego zastosowali środki oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia.