Kruczek i zawodnik JKH stoją przed bramką Murraya i wypatrują krążka
Reklama

W drugim meczu półfinałów Tauron Hokej Ligi GieKSa pokonała po zaciętym boju JKH GKS Jastrzębie 3:1. W rywalizacji do czterech zwycięstw jest 1:1.

Od początku spotkania na lodzie toczyła się twarda walka o każdy krążek. Jako pierwsi blisko objęcia prowadzenia byli jastrzębianie. W 4 minucie sam przed Murrayem znalazł się Kiełbicki, ale bramkarz GieKSy wykazał się swoim kunsztem. W 9 min. po błędzie jednego z obrońców w wyśmienitej sytuacji był Fraszko, Lacković nie dał się jednak zaskoczyć. W 13 min. z dynamicznym atakiem pomknęli Olsson z Marklundem, ale ten pierwszy, zamiast podawać do swojego kolegi zdecydował się na strzał, który padł łupem bramkarza gości. Obie drużyny w ciągu pierwszych dwudziestu minut stworzyły jeszcze po kilka groźnych akcji. Żadna nie zakończyła się powodzeniem i do przerwy był bezbramkowy remis.

Reklama

Druga tercja rozpoczęła się od dwóch dobrych akcji katowiczan. W 24 min. na lód padł zakrwawiony Bartosz Fraszko, który niestety nie wrócił już do gry. W 27 min. Arrak strzelił z ostrego kąta, krążek przeleciał pomiędzy parkanami Murraya i wtoczył się do bramki. W 33 min. na ławkę kar trafił Izacky, co podopieczni trenera Jacka Płachty wykorzystali już po 10 sekundach. Po wygraniu wznowienia krążek trafił do Hitosato, a ten wprawił w euforię wypełnionioną po same brzegi Satelitę. W kolejnych minutach katowiczanie próbowali pójść za ciosem. W 34 min. Sokay trafił w poprzeczkę. Blisko szczęścia byli także Maciaś i Marklund. Przyjezdnym jednak udało się przetrzymać to natarcie i po 40 minutach wciąż był remis, tym razem 1:1.

Na początku trzeciej odsłony w sytuacji sam na sam z Murrayem znalazł się Jarosz, golkiper GieKSy popisał się jednak świetną paradą. W 48 min. krążek lecący do pustej już bramki swoim ciałem obronił Maciaś. W 56 min. Satelita odleciała po raz drugi. Świetna dwójkowa akcja Olssona i Sokaya zakończyła się pięknym golem Kanadyjczyka. W końcówce jastrzębianie szukając remisu wycofali bramkarza. Ten manewr przyniósł jednak odwrotny skutek, bo na sekundy przed końcem Olsson wpakował gumę do pustej bramki i przypieczętował zwycięstwo Mistrzów Polski. Po dwóch spotkaniach jest więc 1:1. W czwartek i piątek rywalizacja przenosi się do Jastrzębia.

GKS Katowice – JKH GKS Katowice 3:1 (0:0; 1:1; 2:0)

Bramki: Hitosato, Sokay, Olsson – Arrak

GKS Katowice: Murray, Kieler – Delmas, Kruczek, Marklund, Pasiut, Fraszko – Maciaś, Varttinen, Iisakka, Monto, Olsson – Wanacki, Cook, Lehtimaki, Sokay, Bepierszcz – Lebek, Kovalchuk, Hitosato, Smal, Michalski.

JKH GKS Jastrzębie: Lacković, Miarka – MacEachern, Wajda, Urbanowicz, Paś, Rajamaki – Viinikainen, Bagin, Spirko, Arrak, Kolusz – Górny, Martiska, Izacky, Starzyński, Ford – Hamilton, Kameneu, Zając, Jarosz, Kiełbicki.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
2 + 8 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.