Oskar Repka leży na murawie. W tle trybuna z kibicami GieKSy
foto: GieKSa.pl
Reklama

GieKSa przegrała na własnym stadionie z Odrą Opole 1:3 i przerwała serię sześciu zwycięstw z rzędu.

W składzie GieKSy zabrakło dzisiaj pauzujących Kuuska oraz Komora. Zamiast nich na murawę wyszli Jaroszek i Shibata. Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy stworzyli kilka ciekawych sytuacji. Najbliżej strzelenia bramki był w 14 min. Repka, ale strzelił głową prosto w golkipera gości, a w dodatku w trakcie tej akcji był faulowany jeden z obrońców. Około 20 min. Trójkolorowi spuścili z tonu i to Odra zaczęła się częściej pojawiać pod ich polem karnym. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo już w 26 min. Proch doskoczył do źle wybitej piłki i otworzył wynik meczu. Katowiczanie próbowali zaatakować, ale nie byli w stanie przedrzeć się przez dobrze grającą obronę opolan. W 33 min. ładnym strzałem popisał się Bergier, ale tuż nad bramką. W 40 min. mogło być za to 2:0. Kudła wypluł futbolówkę tuż pod nogi Czaplińskiego, na szczęście chwilę później udało mu się naprawić sytuację. W doliczonym czasie gry blisko wyrównania był Błąd, który otrzymał bardzo dobre podanie od Rogali, ale z około trzech metrów nie trafił do bramki. Pierwszą połowa skończyła się więc jednobramkowym prowadzeniem przyjezdnych.

Reklama

Druga odsłona rozpoczęła się od ataków GieKSy. W 48 min. po rzucie rożnym dobrze uderzył głową Repka, ale piłka nieznacznie minęła prawy słupek. W 56 min. w olbrzymim zamieszaniu po rzucie rożnym najlepiej odnalazł się Jaroszek i z najbliższej odległości wepchnął piłkę do siatki. Choć podopieczni trenera Rafała Góraka próbowali pójść za ciosem, to ponownie nie potrafili sforsować obrony gości. W 74 min. technicznym strzałem zza pola karnego popisał się za to wprowadzony niewiele wcześniej Continella i Odra znowu wyszła na prowadzenie. Dwie minuty później było już 3:1 po trafieniu Sarmiento, który wykorzystał błąd Kudły. Do kuriozalnej sytuacji doszło w 83 min., kiedy Błąd chciał z daleka oddać piłkę do bramkarza, ale uderzył w ten sposób, że był blisko zdobycia samobójczego gola. W 88 min. opolanie mogli dobić GieKSę, ale tym razem Kudła wykazał się dobrą interwencją. W końcówce na boisku niewiele się już działo i ostatecznie Trójkolorowi musieli uznać dzisiaj wyższość swojego rywala, przegrywając 1:3.

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek – Piroch, Continella, Sarmiento

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier.

Odra Opole: Haluch – Piroch, Niziołek, Kamiński W. (60. Continella), Hebel (60. Sarmiento), Czapliński, Spychała, Szrek, Antczak (78. Surzyn), Kamiński M., Galán.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
23 + 10 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.