Napastnik GieKSy przepycha się z obrońcą z Sanoka, a tle bramkarz Sanoka
foto: GKS Katowice
Reklama

GieKSa bez problemu pokonała najsłabszą drużynę Tauron Hokej Ligi STS Sanok 6:1.

Choć katowiczanie od początku spotkania atakowali, to kibice na pierwszą bramkę musieli czekać do 17 minuty, kiedy Bepierszcz przeciął strzał Koponena i zaskoczył Salamę. Chwilę później po strzale Monto było już 2:0. W końcówce niespodziewanie goście zdobyli kontaktowego gola po błędzie stojącego w bramce Kielera. Jak się okazało było to jednak wszystko na co było dzisiaj stać sanoczan. W kolejnych tercjach GieKSa kontrolowała przebieg pojedynku, strzelając kolejce cztery bramki. Szczególnie mógł się podobać gol Maciasia w 44 min., który zdecydował się na solową akcję i nie dał szans bramkarzowi gości. Ostatecznie więc Trójkolorowi pokonali czerwoną latarnię ligi 6:1.

Reklama

GKS Katowice – Marma Ciarko STS Sanok 6:1 (2:1; 2:0; 2:0)

Bramki: Bepierszcz, Monto, Pasiut, Marklund, Maciaś, Michalski – Huhdanpaa

GKS Katowice: Kieler (Murray) – Delmas, Kruczek, Fraszko, Pasiut, Bepierszcz – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Hitosato – Cook, Wanacki, Marklund, Sokay, Olsson – Lebek, Maciaś, Kovalchuk, Smal, Michalski.

Marma Ciarko STS Sanok: Salama (Świderski) – Binner, Lindberg, Hudanpaa, Ceder, Kallionkieli – Maceachern, Burzik, Viitanen, Strzyżowski, Bukowski – Musioł, Biłas, Filipek, Tamminen, Dulęba – Florczak, Miccoli, Karnas, Rybnikar, Fus.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
19 + 12 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.