foto: GKS Katowice
Reklama

GKS przegrał trzeci mecz z rzędu. Tym razem katowiczanie ulegli wicemistrzowi kraju GKS-owi Tychy 2:4.

Początek pierwszej tercji należał do gospodarzy, którzy dopingowani przez licznie zgromadzoną w Satelicie Spodka publiczność z impetem natarli na przeciwnika. Pomimo kilku dobrych sytuacji Malasińskiego, Sawickiego i Wronki katowiczanom nie udało się jednak pokonać bramkarza gości. Po początkowym szturmie GieKSy powoli przewagę na lodzie uzyskali tyszanie, którzy jednak także nie wykorzystali żadnej ze stworzonych sytuacji i ostatecznie pierwsza tercja skończyła się bezbramkowym remisem.

Reklama

Druga część meczu to już zdecydowana przewaga wicemistrzów Polski, którzy pomiędzy 27 a 36 minutą strzelili aż cztery bramki. Honorowego gola dla GieKSy zdobył w 39. Łopuski i na przerwę do szatni zawodnicy udawali se przy stanie 4:1 dla tyszan.

W ostatnich 20. minutach ambitnie grający katowiczanie próbowali odrabiać straty. Udało im się jednak zdobyć tylko jedną bramkę. Jej strzelcem został Dariusz Gruszka, który wykorzystał bardzo dobre podanie Patryka Wronki. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla faworyzowanych gości, którzy w tym sezonie nie doznali jeszcze żadnej porażki.

Tauron KH GKS Katowice – GKS Tychy 2:4 (0:0, 1:4, 1:0)

TAURON KH GKS Katowice: Kosowski (Studziński) – Wanacki, Cakajik, Malasiński, Rohtla, Strzyżowski – Rąpała Martinka, Gruszka, Wronka, Łopuski – Zieliński, Nowak, Fraszko, Sawicki, Themar – Nahunko, Majoch, Krawczyk.

GKS Tychy: Murray (Lewartowski) – Pociecha, Ciura, Witecki, Kalinowski, Bepierszcz – Bryk, Kotlorz, Gościński, Rzeszutko, Bagiński – Galant, Kaznadzei, Guzik, Cichy, Szczechura – Górny, Kolarz, Jeziorski, Komorski, Kogut.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
24 − 2 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.