Reklama

Nie będzie ścigania katowickich urzędników za ściągnięcie tabliczki „Plac Marii i Lecha Kaczyńskich” z placu przed Dworcem PKP. Plac Szewczyka zyskał nową nazwę w związku z ustawą dekomunizacyjną i wydanym zarządzeniem zastępczym ówczesnego wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka (PiS). Urząd Wojewódzki sam zainstalował tabliczkę z nową nazwą placu, którą następnie zdjęli urzędnicy miejscy. Wtedy ówczesny wojewoda zgłosił sprawę do prokuratury, ale ścigania urzędników z Katowic nie chce nowy wojewoda, Marek Wójcik. 

„ Nie będzie ścigania przez prokuratora pracowników Urzędu Miasta Katowice za ściągnięcie tabliczki z nazwą „plac M. i L. Kaczyńskich”.Wycofałem wniosek poprzedniego wojewody w tej sprawie” – poinformował Marek Wójcik, wojewoda śląski. 

Reklama

Wcześniej prokuratura nie chciała wszcząć śledztwa w tej sprawie na wniosek wojewody z PiS. Ten złożył zażalenie na działanie prokuratury. To wycofał obecny wojewoda.

Tabliczka zawieszona przez Urząd Wojewódzki nie spełniała według katowickich urzędników wymogów systemu miejskiej identyfikacji. Mimo próśb, urzędnicy wojewody nie ściągnęli tabliczki, którą sami zawiesili. Ostatecznie zrobili to pracownicy MZUiM. Wtedy wojewoda z PiS zgłosił sprawę do prokuratury powołując się na przepis o nadużyciu władzy:

„§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3..„

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
17 + 16 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.