GieKSa w pierwszym finałowym spotkaniu pokonała GKS Tychy 3:1 i objęła prowadzenie w całej serii. Bramki dla katowiczan strzelili Pasiut, Simek i Fraszko.
Pierwsze minuty spotkania to zachowawcza gra obu drużyn, które bardzo skoncentrowane były na obronie. Wynik pojedynku otworzył w dziesiętej minucie niezawodny Grzegorz Pasiut, który wykorzystał dobre podanie od Bepierszcza. Katowiczanie długo jednak się z tego prowadzenia nie cieszyli, bo pięć minut później wyrównał Bartłomiej Jeziorski, uderzając krążek pod parkanami Murraya.
W drugiej tercji podopieczni trenera Jacka Płachty znowu wyszli na prowadzenie. Tym razem celne trafienie zaliczył w trakcie gry w przewadze Szwajcar Juraj Simek dobijając gumę po strzale Varttinena. W końcówce krążek do pustej bramki skierował jeszcze Fraszko i tym samym GieKSa wygrała pierwszy finałowy pojedynek 3:1. Po końcowej syrenie katowiczanie szybko pospieszyli z gratulacjami do bramkarza Johna Murray’a. Reprezentant Polski w kolejnym spotkaniu w fazie play-off pokazał klasę.
Kolejne spotkanie obu drużyn odbędzie się już jutro o godz. 15, ponownie na Stadionie Zimowym w Tychach.
GKS Tychy – GKS Katowice 1:3 (1:1, 0:1, 0:1)
0:1 Grzegorz Pasiut – Mateusz Bepierszcz, Bartosz Fraszko (09:57)
1:1 Bartłomiej Jeziorski – Radosław Galant (14:58)
1:2 Juraj Šimek – Aleksi Varttinen (27:37, 5/4)
1:3 Bartosz Fraszko (59:58)
GKS Tychy: Fucik (Lewartowski) – Pociecha, Kaskinen, Sedivy, Komorski, Szturc – Ciura, Bizacki, Juhola, Galant, Jeziorski – Younan, Nilsson, Mroczkowski, Boivin, Dupuy – Ubowski, Bagin, Gościński, Starzyński, Marzec.
GKS Katowice: Murray (Miarka) – Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Kolusz, Wajda, Simek, Monto, Magee – Varttinen, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson – Mrugała, Musioł, Hitosato, Smal, Krężołek.