Dodatkowe patrole potrzebne w rejonie Piotrowic i Kostuchny. Przez kradzieże, dewastacje i niszczenie mienia. W sprawie do miasta wystąpił jeden z radnych, urząd odpowiedział natomiast w taki sposób, żeby liczyło się, iż radny odpowiedź dostał.
Katowicki radny PiS – Dawid Kamiński, wystąpił do miasta o dodatkowe patrole policji celem poprawy bezpieczeństwa na obszarze Piotrowic i Kostuchny. Radny konkretnie określił rejon.
„W okolicach osiedli przy ul. Żurawia oraz Odrodzenia w Piotrowicach oraz przy ul. Boya-Żeleńskiego i placu zabaw przy ul. Kściuczyka. Mieszkańcy notorycznie zgłaszają różnego rodzaju problemy związane z utrzymaniem odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa w tych okolicach. Dotyczy to między innymi kradzieży, dewastacji, niszczenia mienia czy przesiadujących osób w godzinach popołudniowo-wieczornych m.in. w okolicy przystanku autobusowego niedaleko torów PKP na ulicy Boya-Żeleńskiego” – stwierdził Dawid Kamiński.
Miasto odpowiedziało tak żeby odpowiedzieć.
„Uprzejmie informuję, że patrole policyjne, w tym patrole ponadnormatywne opłacane ze środków finansowych samorządu przekazanych Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach dyslokowane są w najbardziej zagrożone rejony miasta w oparciu o bieżące analizy policyjne stanu zagrożenia” – odpowiedział radnemu Maciej Stachura, sekretarz miasta.
To odpowiedź, z której niewiele wynika, ale ostatecznie mamy dobrą informację. Jak poinformował nas radny Kamiński, ostatecznie dodatkowe patrole zostały skierowane w rejon Piotrowic.