Tychy zadeklarowały, że zbudują spalarnie odpadów. Katowice się zastanawiają, poinformował przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, Kazimierz Karolczak w rozmowie z PAP. Budowa kilku mniejszych spalarni na terenie województwa śląskiego to miałaby być alternatywa dla wielkiego obiektu, który chciała budować Metropolia, ale te plany pokrzyżował wojewoda. Zgodził się z nim sąd.
Metropolia powołała w związku z budową spalarni specjalną spółkę, ale plany pokrzyżował nadzór prawny wojewody, który zakwestionował uchwałę. Sąd zgodził się z prawnikami wojewody, że GZM nie ma umocowania prawnego w kwestii odpadów.
Planowany był duży obiekt na 250 tys. ton odpadów rocznie. Obecnie brane pod uwagę jest m.in. przejęcie przez gminy budowy spalarni. Według przewodniczącego GZM takich mniejszych spalarni w regionie powinno powstać z 4-5. Ciepło w ten sposób wytworzone mogą przyjmować lokalne Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Tychy np. mają swój PEC.
„Miasto Tychy zadeklarowało, że będzie budowało własną niewielką instalację – i zadba o swoich sąsiadów. Katowice zastanawiają się, czy budować dodatkową instalację, ale tylko dla mieszkańców Katowic” – mówił w rozmowie z PAP Kazimierz Karolczak przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
W marcu zeszłego roku dopytywaliśmy w katowickim magistracie o kwestię spalarni odpadów.
„W Katowicach powstał zespół ds. optymalizacji gospodarki odpadami i osadami ściekowymi w mieście Katowice, którego celem jest wypracowanie wstępnych propozycji rozwiązań, które w możliwie najlepszy sposób będą służyć mieszkańcom Katowic. Zależy nam na tym, by od początku prac na forum Metropolii nasz głos był wyraźnie przedstawiony. Efekty prac zespołu zostaną przekazane do Metropolii” – tłumaczyła nam wtedy Ewa Lipka, ówczesna rzecznik Urzędu Miasta Katowice.
Obecnie zapytaliśmy w magistracie jakie ewentualne lokalizacje są brane pod uwagę. Wcześniej mówiło się o Dąbrówce Małej, czemu stanowczo sprzeciwiała się część mieszkańców tej dzielnicy.
Najpierw stadion, potem przebudowa zjazdu na Sosnowiec, a potem może pomyślimy o gospodarce odpadami. Są rzeczy ważne i ważniejsze
Najpierw stadion, a potem zablokowanie wszelkich dojazdów w kierunku Sosnowca, taka jest kolejność.