Reklama

Mateusz S. nie jest już naczelnikiem Wydziału Obsługi Inwestorów Urzędu Miasta Katowice, dowiedział się portal InfoKatowice.pl. Wcześniej usłyszał zarzuty o charakterze korupcyjnym związane z wykonywaną przez niego funkcją w katowickim magistracie.

Kulisy odejścia Mateusza S. z magistratu są trzymane w ścisłej tajemnicy. „To tajne przez poufne” mówi nam jeden z naszych rozmówców. Oficjalnie udało nam się potwierdzić, że Mateusz S. nie pracuje w katowickim urzędzie.

Reklama

– Był pracownikiem Urzędu Miasta Katowice do dnia 7 września 2018 r – odpowiedziała dopytywana w sprawie Ewa Lipka, rzeczniczka katowickiego magistratu. Nie chce natomiast powiedzieć w jaki sposób ustał stosunek pracy naczelnika. Nie wiadomo, czy sam zrezygnował, czy został zwolniony.


Aktualizacja: ostatecznie rzecznik magistratu poinformowała nas, że umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.

Zarzuty i wynoszenie dokumentów

Mateusz S. został zatrzymany w październiku 2017 roku, wtedy usłyszał 7 zarzutów korupcyjnych związanych z pracą w Urzędzie Miasta Katowice.

– Mateusz S. pozostaje pod zarzutem przyjęcia korzyści majątkowej w łącznej kwocie 165.500 zł – wyjaśniała nam kilka miesięcy temu rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. – W toku śledztwa przeprowadzono przeszukanie pomieszczeń mieszkalnych zajmowanych przez Mateusza S. jak również zabezpieczono dokumenty w siedzibie Urzędu Miasta w Katowicach – dodaje.

Kolejne dwa zarzuty usłyszał w kwietniu tego roku. Wtedy zatrzymano go po raz drugi, ciągle pracował na swoim stanowisku i reprezentował miasto w kontaktach z inwestorami.


– Drugie zatrzymanie miało związek z ujawnieniem faktu, że podejrzany zabrał z Urzędu Miasta do swojego mieszkania dokumentację służbową związaną ze stawianymi zarzutami – mówi Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej.


Od 2 maja natomiast naczelnik był już nieobecny w pracy. Jego obowiązki przejęła zastępczyni. Od września już nie pracuje w magistracie, zniknął też ze strony urzędowej, która ma zachęcać inwestorów do osiedlania się w Katowicach.

W urzędzie szepty 

W Urzędzie Miasta Katowice natomiast krążą plotki o tym, że S. znalazł nową prace w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Andrzej Malara, prezes MPGK zapewnił nas, że nikt taki w spółce nie pracuje.

Rzeczniczka Urzędu Miasta Katowice wyjaśniała, że nawet gdyby S. znalazł prace w strukturach miasta, to urząd nie musiałby o tym wiedzieć. Nie była w stanie wykluczyć zatrudnienia S.

– Dyrektorzy jednostek samodzielnie prowadzą politykę kadrową, wobec czego nie posiadamy informacji dotyczącej zatrudnienia w jednostkach wskazanej osoby – tłumaczyła.

Naczelnik z zarzutami, to zdaje się nie problem w Urzędzie Miasta Katowice. Pracował, aż ponownie go zatrzymali

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
15 + 17 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.