W Urzędzie Marszałkowskim pojawiło się 5 rowerów, którymi pracownicy będą poruszać się po Katowicach w sprawach służbowych. Urzędnicy mają mieć też możliwość jazdy do innych miast na jednośladach. Żeby skorzystać z rowerów pracownicy marszałka muszą się najpierw przeszkolić.
– Rower to najwygodniejszy środek lokomocji w mieście, szczególnie na krótkich dystansach. A takie właśnie pokonują urzędnicy, przemieszczając się np. między instytucjami rozrzuconymi po Katowicach. Ich zakup traktujemy jako projekt pilotażowy. Rowery są już intensywnie testowane, a sądząc po zainteresowaniu, jakim cieszy się ten pomysł, być może wkrótce w urzędzie pojawią się kolejne składaki” – przekonuje Aleksander Kopia, oficer rowerowy województwa.
Urząd Marszałkowski wyposażył się w składaki firmy Romet. Można je swobodnie zabrać do pociągu lub samochodu. To rozwiązanie wprowadzone w samorządzie Gdańskim, na doświadczeniach którego bazują w Katowicach.
– Przeprowadzany niedawno audyt Wiślanej Trasy Rowerowej nie miałby najmniejszego sensu, gdyby realizować go na piechotę lub z samochodu. Jednak pracownicy zaangażowani w prace przy audycie musieli korzystać z własnych jednośladów. Obecnie przymierzamy się do kolejnego dużego projektu – audytu nieczynnych tras kolejowych, które mają zostać zaadaptowane dla potrzeb rowerzystów” – mówi Aleksander Kopia.
Oczywiście urzędnicy wypożyczający rowery otrzymają kaski.
Koniecznie przypiąć im instrukcję i regulamin na kierownicę. Koniecznie.