GieKSa pokonała w Sosnowcu miejscowe Zagłębie 3:1.
Pierwsza tercja toczyła się pod dyktando katowiczan, którzy już po kilkudziesięciu sekundach mogli prowadzić, ale Pasiut trafił w słupek. W trzeciej minucie było już jednak 1:0 dla gości, a Spesnego pokonał Sokay. W końcówce ten sam zawodnik ponownie znalazł drogę do bramki podwyższając prowadzenie. Sosnowiczanie także mieli swoje sytuacje, ale Murray nie dawał się zaskoczyć, a w 11 min. po strzale Tyczyńskiego pomógł mu słupek.
Na początku drugiej odsłony podopieczni trenera Jacka Płachta mieli kilka okazji do zdobycia kolejnych goli, ale byli nieskuteczni. Potem do głosu doszli gospodarze, którzy w 32 min. zdobyli kontaktowego gola. Karasiński strzelił mocno na bramkę Murraya, jego strzał odbił się jeszcze od kija Delmasa i zaskoczył katowickiego golkipera. Po tym trafieniu Zagłębie rzuciło się do ataku i było blisko wyrównania. Najbliżej tej sztuki był Niemi, który na szczęście dla przyjezdnych nie trafił do pustej bramki.
W trzeciej tercji GieKSa uspokoiła grę. Pomimo dwukrotnej gry w przewadze długo nie potrafiła jednak podwyższyć wyniku. W końcu w 50 min. Delmas strzelił z niebieskiej linii. Choć uderzenie nie było mocne, to jednak zasłonięty Spesny nie zdołał go obronić. Do końca spotkania katowiczanie pilnowali korzystnego wyniku i ostatecznie pokonali na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 3:1.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 1:3 (0:2; 1:0; 0:1)
Bramki: Karasińśki – Sokay (2), Delmas
Zagłębie Sosnowiec: Spesny (Szczepkowski) – Krawczyk, Saur, Szturc, Valtola, Krężołek – Charvat, Andreikiv, Lindgren, Butsenko, Niemi – Naróg, Kotlorz, Nahunko, Tyczyński, Salo oraz Sikora, Bernacki, Kozłowski i Karasiński.
GKS Katowice: Murray (Kieler) – Delmas, Maciaś, Marklund, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Olsson – Wanacki, Cook, Lehtimaki, Sokal, Hitosato – Chodor, Lebek, Bepierszcz, Michalski.