Reklama

Stowarzyszenie „Miasto Bez Smrodu” nadal będzie domagało się zamknięcia zakładu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami przy ulicy Milowickiej w Katowicach. Coraz bardziej prawdopodobne są też protesty mieszkańców Dąbrówki Małej oraz okolicznych dzielnic, a także mieszkańców sąsiednich miast. Powodem jest odór, który ciągle daje się we znaki mieszkańcom części Katowic, Sosnowca czy Siemianowic Śląskich. Stowarzyszenie chce też żeby w postępowaniu przed Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska udział wzięła prokuratura.

Zakład MPGK przy ulicy Milowickiej to uciążliwy sąsiad.  Kilka lat temu „Miasto Bez Smrodu” złożyło wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach o zamknięcie tego zakładu. Po kilku latach sprawę umorzono, gdyż według WIOŚ smród może pochodzić z innych źródeł niż kompostownia. Pomimo tego, że miasto przyznało się oficjalnie do emisji odoru i buduje nawet halę za ponad 17 mln zł, która ma uszczelnić proces kompostowania.

Reklama

„Ten smród jest, rujnuje ludziom życie” – mówi nam Mariusz Guzera ze Stowarzyszenia „Miasto Bez Smrodu”. „Ludzie podczas tej takiej intensywności, kiedy schodzi ciśnienie, nie wychodzą z domu, nie otwierają okien, dzieci nie chcą wyjść na plac zabaw. To jest ludzka tragedia” – podkreśla Guzera.

Nie wyklucza protestów przed zakładem MPGK. Mieszkańcy mają dość ciągłych uciążliwości zapachowych i nie są przekonani, co do efektywności budowanej hali.

„Jeżeli będziemy chcieli wyjść na ulicę, zaprotestować, pokazać siłę tej społeczności lokalnej, myślę, że z tym nie będzie problemu” – stwierdził Mariusz Guzera.

Dalej chcą zamknięcia

Stowarzyszenie domaga się teraz zamknięcia zakładu MPGK w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska, zawnioskowało też do Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu o włączenie się do tego postępowania (stowarzyszenie jest zarejestrowane w Sosnowcu). Guzera w rozmowie z InfoKatowice.pl wyraził nadzieję, że GIOŚ w przeciwieństwie do WIOŚ dopuści do postępowania biegłych.

„Zrobi to o co wnosimy od samego początku, czyli dopuści biegłych. Biegłych, czyli osoby, które w sposób obiektywny na podstawie zgromadzonej wiedzy będą w stanie ocenić, czy rzeczywisty wpływ tego odoru, tego fetoru z kompostowaniu ma negatywny wpływ na zdrowie, w tym zdrowie psychiczne ludzi” – tłumaczy Guzera.

Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
29 − 6 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.