Odholowywali wraki z Katowic. Porzucone blokowały miejsca parkingowe i szpeciły okolicę. Nie wszyscy prawidłowo zajmują się bezużytecznymi pojazdami – te najpierw trzeba wyrejestrować, a następnie poddać recyklingowi. Niektórzy po prostu je zostawiają na parkingu i liczą, że temat jakoś sam się rozwiąże. Ci, muszą się spodziewać wizyty straży miejskiej.
W tym tygodniu straż miejska kilka razy odholowywała porzucone pojazdy w Katowicach.
„Tylko w tym tygodniu na lawecie odjechał między innymi Mercedes z ul. Tysiąclecia, Volkswagen z ul. Uniwersyteckiej oraz Volkswagen z ul. Kotlarza. Wraki trafiły na parking strzeżony. Koszty odholowania oraz koszty postoju na płatnym parkingu ponosi właściciel. Pojazd nieodebrany przez uprawnioną osobę w terminie 6 miesięcy od dnia jego usunięcia, uznawany jest za porzucony z zamiarem wyzbycia się i wówczas przechodzi na własność gminy” – informuje Klaudia Szczygieł ze Straży Miejskiej w Katowicach.
W tym roku strażnicy wydali127 dyspozycji usunięcia pojazdów, których stan wskazywał na to, że są nieużywane. Przed odholowaniem strażnicy próbują dotrzeć do właściciela, aby ten podjął działania względem swojej własności. Efektem tego było 95 pojazdów usuniętych przez właścicieli na pisemne wnioski straży miejskiej.