Reklama

Katowiccy radni przegłosowali powstanie Karty Mieszkańca. To oznacza tańsze usługi miasta. Na ostatniej sesji Rady Miasta Katowice rajcy przegłosowali Kartę Mieszkańca, o której mówiło się sporo od dłuższego czasu. Z kartą katowiczanie docelowo zapłacą mniej m.in. za parkingi czy usługi miejskiej  jak np. korzystanie z basenu, który w normalnej cenie powiedzmy sobie szczerze, jest po prostu drogi.

Do czasu pojawienia się Karty Mieszkańca miasto Katowice zrobiło promocję dla wszystkich korzystających z basenów w Brynowie i Burowcu. Płacą 8 zł za godzinę. Gdy Karta Mieszkańca zacznie funkcjonować, to żeby zapłacić 8 zł, trzeba będzie nią dysponować. W przypadku braku zapłacimy 16 zł za godzinę basenu. Z tym, że np. Wodny Park Tychy za godzinę pobytu pobiera od 15-23  zł (bilet normalny w zależności od godziny) Aquapark Nemo w Dąbrowie Górniczej 18-22 zł, a Aquadrom w Rudzie Śląskiej 17-20 zł w zależności od godziny.

Reklama

Z meldunkiem taniej

Zawiłości karty mieszkańca tłumaczył na ostatniej sesji Rady Miasta Katowice prezydent Marcin Krupa, zapytany o rodzaje zniżek dla mieszkańców.

„Pewne decyzje już podjęliśmy, choćby w kwestiach cennika biletów na baseny. To nie znaczy, że inni mieszkańcy zapłacą drożej, ponieważ stawka została ustalona zgodnie z obliczeniami na kwotę 16 zł dla dorosłego, natomiast myśmy podjęli taką decyzję, że dla mieszkańców miasta wprowadzimy zniżkę. Czyli nikt nie płaci więcej, tylko mieszkańcy z racji tego, że mają największy wkład  w realizowanie tego typu inwestycji w naszym mieście będą płacili mniej” – tłumaczył prezydent Marcin Krupa.

Inne instytucje miejskie też mają wprowadzić swoje „zniżki” – chodzi o usługi związane głównie z kulturą, sportem i rekreacją. Miasto będzie chciało wprowadzić też mniejsze opłaty dla mieszkańców z tytułu korzystania z parkingów miejskich.

„Podstawowym celem karty mieszkańca jest to, aby rzeczywiście zidentyfikować ilość osób mieszkających na terenie miasta, korzystających z tej całej infrastruktury, którą budujemy” – podkreślił Krupa.

Miasto chce żeby mieszkający na terenie Katowic oficjalnie meldowali się na terenie miasta uzyskując kartę i tym samym odprowadzali podatki na terenie Katowic. To nie tylko zysk finansowy dla budżetu gminy, ale możliwość bardziej dokładnego określenia skali wyludniania się miasta.

„Karta Mieszkańca jest elementem wielozadaniowym, wieloaspektowym” – tłumaczył prezydent. Karta ma występować jako fizyczna karta, ale też w formie aplikacji na smartphony.

Radni przyjęli uchwałę jednomyślnie. 27 rajców było za.

„Program wprowadzony będzie na terenie miasta Katowice do 60 dni od dnia złagodzenia lub zniesienia obostrzeń wprowadzonych w związku ze zwalczaniem pandemii koronawirusa COVID-19, w tym: odwołania stanu epidemii, bądź stanu epidemicznego lub ustania siły wyższej, umożliwiających częściowo lub całkowicie realizację Programu, jednak nie wcześniej niż od dnia 1 września 2020 roku” – czytamy w przyjętym projekcie uchwały.

Reklama

1 Komentarz

  1. Najbardziej irytujące jest to, że zniżki obejmują tylko czas opłacony z góry 1 dwie albo więcej godzin, jak ktoś przez nieuwagę przekroczy zapłacony czas, to wtedy zniżki już nie obowiązują i niezależnie czy ktoś zapłacił za godzinę 16, 8 lun nawet 4 zł to musi dopłacać 35 groszy za każdą przekroczona minutę. Przy bilecie za 4 zł (dziecko, mieszkające w Katowicach) każda minuta to 8,75% ceny 60 minut a powinno być 1/60 – czyli 6 groszy. Przy bilecie za 16 zł nie jest to już tak niesprawiedliwe, bo to już tylko 2,1875% ale i tak powinno być tylko 26 groszy za minutę. No chyba, że chodzi o to aby z góry kupować dłuższy czas nawet jak się go nie wykorzysta.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
26 + 12 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.