Aleksander Uszok, zwolniony z pracy kierownik w Miejskim Domu Kultury „Południe” zapewnił w rozmowie z nami, że w razie wygranej z miastem, będzie chciał wrócić do pracy w MDK. Uszok to były radny Ruchu Autonomii Śląska, a także aktywista dzielnicowy. Pracę po kilkunastu latach stracił, gdy w maju zredukowano jego stanowisko pracy w MDK „Południe”. Sprawę zgłosił do sądu. W między czasie mieszkańcy Murcek rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją do prezydenta Katowic o przywróceniem go na stanowisko.
O zwolnieniu z pracy Aleksandra Uszoka informowaliśmy kilka tygodni temu. Dyrekcja MDK Południe i władze miasta tłumaczą, że główną rolę odegrał tutaj czynnik ekonomiczny – dom kultury szukał oszczędności i postanowiono zrezygnować z usług jednego z kierowników. Uszok pracował w MDK Południe 16 lat.
Więcej na temat zwolnienia radnego tutaj.
„Jestem przekonany, że nie” – odpowiedział nam Aleksander Uszok, zapytany o to, czy względy ekonomiczne zaważyły na jego zwolnieniu z pracy. – „Przede wszystkim dlatego, że te koszty pracownicze, w budżecie takiej instytucji jak Miejski Dom Kultury Południe, zresztą nie tylko tej, one stanowią niewielki ułamek budżetu” – dodał.
Uszok zapowiedział, że w razie wygranej będzie chciał wrócić na swoje dotychczasowe stanowisko.
„Chętnie podejmę rękawicę dalszej współpracy” – stwierdził.