Kolejny alarm bombowy w Katowicach. Tym razem na 3 Maja, na wysokości numer 26 ujawniono walizkę pozostawioną bez opieki. Wcześniej na 2 godziny sparaliżowane było rondo im. Gen. Jerzego Ziętka, bo ktoś zostawił tam bagaż.
Tym razem walizkę bez opieki ktoś pozostawił na przystanku tramwajowym. – Tak jak w przypadku sytuacji pod rondem, wyznaczamy strefę, na miejscu są policyjni pirotechnicy – mówi Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
W przypadku sytuacji na rondzie pozostawiono plecak, który został jak mówią mundurowi „zneutralizowany”. Ładunku wybuchowego nie znaleziono.
Aktualizacja godz. 18.00: Ładunku wybuchowego nie znaleziono. Okazało się, że ktoś po prostu pozostawił bagaż na przystanku.
Ale starzy ludzie są cwani. Udają głupich tylko po to aby przejść pod taśmą.
Współczuję policji i straży. Postałem tam godzinkę i nie mogę uwierzyć że ci starzy ludzie mają prawo głosu w wyborach.