Policja szuka sprawcy oszustwa. Ofiara straciła pieniądze po transakcji przy pomocy płatności BLIK. W toku prowadzonych czynności, śledczy ustalili wizerunek kobiety, która pobrała pieniądze wyłudzonym kodem do transakcji.
– Do zdarzenia doszło 9 października br. oszuści, podszywając się pod inną osobę na jednym z internetowych portali społecznościowych, wyłudzili od jednego z użytkowników kod do transakcji BLIK, doprowadzając go do utraty pieniędzy w kwocie 500 zł. W toku prowadzonych czynności ustalono wizerunek kobiety, która zrealizowała transakcję wyłudzonym kodem BLIK w bankomacie oraz towarzyszącego jej mężczyznę zarejestrowały kamery monitoringu – informuje Maciej Bajerski z katowickiej policji.
Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy wiedzą coś na temat zdarzenia. Dzwonić można pod numer całodobowy 32 200 2555, 32 253 87 58, 32 200 38 91 lub 112, e-mail kp6@katowice.ka.policja.gov.pl
Rozmowa zbyt trudna
To sposób kradzieży, którą policja określa jako metoda na „Blika”, który okazuje się bardzo dochodowy dla złodziei. Zaczyna się od włamania na konto na Facebooku. Do wycieku naszych danych może dojść, gdy np. logujemy się do jakiejkolwiek innej usługi – sklepu, portalu z ogłoszeniami etc. używając naszych danych z mediów społecznościowych, które automatycznie ładują się podczas logowania. Luki w zabezpieczeniach pozwalają na wydobywanie danych.
Gdy sprawca zaloguje się na nasze konto to rozsyła do naszych znajomych informację, że potrzebuje pieniędzy, bo np. stoi przy kasie lub bankomacie. Ci podsyłają kod „BLIK”.
Na tym etapie można by było łatwo zweryfikować, czy faktycznie dany znajomy chce pożyczki – wystarczy do niego zadzwonić. Zwłaszcza, że może to być osoba, której nigdy nie pożyczaliśmy pieniędzy. Niestety, dla niektórych to bariera nie do przełamania.
Potencjalne ofiary naciągaczy rzadko kiedy decydują się na rozmowę telefoniczną. Po prostu przelewają pieniądze znajomemu, któremu wysyłają kod „Blik”. Tym samym tracą pieniądze – zazwyczaj kilkaset złotych.
Z każdej strony śmierdzi tym menelskim złodziejstwem. Aż udusić się można, tyle tej patologii wszędzie.
Mam nadzieję, że „słodka para” teraz już nie będzie mogła spać spokojnie i ktoś ich w końcu rozpozna!
To jest metoda na glupka, tak powinna sie nazywac.
Z całym szacunkiem jakiekolwiek oszustwo w taki czy inny sposób jest okrutne może skupmy się sprawcy a nie na poszkodowanym. Tacy ludzie nie mają serca i nie doszukujmy się tutaj techniki oszustwo zawsze będzie oszustwem i takich ludzi trzeba łapać i karać bo ludzie chcą komuś pomóc a perfidnie zostają oszukani następnym razem, gdy na prawdę ktoś będzie w potrzebie to go oleją.. a tutaj nie oto przecież chodzi.
A niby czemu nie skupiać się na głupocie ofiary która nie ma odwagi zadzwonić do znajomego nawet? Złodziejstwo tepic ale głupoty już nie? 😉
PALECE obcinać bo nierobom sie pracować nie chce
Jestem z Łodzi, mnie ostatnio też zdarzyła się taka informacja. Przedwczoraj koło godziny 23 z mojego konta znajomi zaczęli dostawać takie wiadomości.. Część się zdziwiła, że proszę o pieniądze, druga część słyszała o tej metodzie i napisała co nie co tej osobie a parę osób było skłonne nawet te pieniądze wysłać.. Całe szczęście zareagowałam wcześniej dzięki przyjaciółce bo zadzwoniła do mnie i nikt się nie nacial. 😳😳
Jak trzeba być naiwny by dać się oszukać na blika. Pożyczać pieniądze przez messengera. Brak szacunku że nawet zadzwonić nie potrafią. XXI wiek upadek cywilizacji. Głupota tych co udostępniają kod przez messengera. Sam korzystam z blika ale nie wyobrażam sobie żeby komuś dać pieniądze bo napisał do mnie na messengerze.
Jaki to niby sprawca czy oszust? To są zwykłe słupy. Ktoś kto potrafi od ludzi wyciągać kody BLIK nie jest tak głupi żeby swoją twarz przy bankomacie pokazać. Wykorzystują jakiegoś debila, któremu wmówią, że to legalne wypłaty i za 20% klepią na siebie wyrok.