Dziwna historia skradzionych pieniędzy w Katowicach. Policja szuka mężczyzny, którego wizerunek nagrały kamery monitoringu. To sprawa kradzieży, która miała miejsce na terenie dzielnicy Burowiec.
To bardzo nietypowa historia. Do mężczyzny idącego ulicą Hallera w katowickiej dzielnicy Burowiec miał podjechać samochód koloru czerwono-srebrnego. W pojeździe znajdowali się mężczyzna i kobieta, którzy poprosili pokrzywdzonego o pożyczkę pieniędzy (policja nie podaje kwot) w polskiej walucie. W zastaw mieli zaoferować pieniądze w walucie obcej.
– Pokrzywdzony udał się wpierw ze sprawcami do kantoru potwierdzić autentyczność oferowanej waluty. Gdy w kantorze potwierdzono autentyczność pieniędzy, pokrzywdzony zaprosił parę do swojego mieszkania, gdzie miał pożyczyć im pieniądze – informuje Maciej Bajerski z katowickiej policji. – W mieszkaniu sprawcy, wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonego, dokonali kradzieży jego pieniędzy oraz przekazanej wcześniej zagranicznej waluty – dodaje.
W kantorze udało się nagrać wizerunek sprawcy. Zdarzenie miało miejsce w czerwcu, ale dopiero teraz katowicka policja opublikowała zapis z monitoringu. Teraz poszukiwany jest sprawca kradzieży.
Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu tożsamości sprawcy, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji V w Katowicach przy ulicy Lwowskiej 7 pod numerem całodobowym 32 200 3700, 32 200 2555 lub 112, e-mail kp5@katowice.ka.policja.gov.pl.
– Gwarantujemy anonimowość – podkreśla policja.
Jak jest głupi i zaprasza do domu ludzi z ulicy to Policja nie powinna marnować na takiego kogoś czasu.
naiwniak jak byli w kantorze to od razu mogli wymienić pieniądze
chłopie myśl , facet musiał iść do domu po pieniądze bo nie miał ich przy sobie, a sprawdzali przed wymianą ….. co nie oznacza że facet naiwny oj naiwny……..