Dzisiaj rozmawiamy z Dawidem Durałem, katowickim radnym z Koalicji Obywatelskiej, o jego interpelacji odnośnie powieszenia na sali sesyjnej Rady Miasta Katowice obok krzyża symbolu buddyjskiego.
Posłuchajcie rozmowy z Dawidem Durałem (KO):
– Wynikło to z rozmowy z moim kolegą, który jest buddystą. Jest to związek religijny zarejestrowany w Polsce podobnie jak Kościół rzymskokatolicki i jest mu najzwyczajniej w świecie przykro, że na sali sesyjnej jest reprezentowany tylko związek wyznaniowy, do którego on nie przynależy, a inni mieszkańcy Katowic są pomijani – powiedział Dawid Durał.
Na krzyż uwagę zwrócili mu delegaci na Szczyt Klimatyczny, których oprowadzał po budynku.
– Ja jestem osobą wierzącą i stoję na stanowisku, że urząd miasta, tudzież instytucje publiczne powinny być pozbawione tych symboli religijnych – podkreślił i dodał, że reprezentuje też jako radny interes mieszkańca, których chce swojego symbolu religijnego na sali.
– Zdaje sobie sprawę, że to jest absurd, no ale jeżeli dopuszczamy jeden, jeszcze bez żadnego trybu, bo z tego co się dowiedziałem, zażyczyła sobie tego w poprzedniej kadencji pani przewodnicząca Siejna (Krystyna Siejna z Forum Samorządowego – red.), było to przywieszone bez żadnej uchwały, to ja nie widzę przeciwskazań, żeby wisiały inne symbole religijne, albo wszystko albo nic – mówił nasz gość.
– Ja nie walczę z krzyżem, ja można powiedzieć walczę o równe traktowanie mieszkańców Katowic – stwierdził Durał.
Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy.