Wpadł przez karmę dla psów. Problemy plantatora marihuany z Katowic, do którego zdaje się jeszcze dochodzi jak dużych kłopotów przysporzył sobie próbując ukraść karmę dla psów.
Zaczęło się od wezwania policji do sklepu przy ulicy Dudy-Gracza w Katowicach. Tam miało dojść do kradzieży, jak się okazało karmy dla psów o wartości 28 zł. Skończyłoby się na wykroczeniu i mandacie karnym, ale jak się okazało, zatrzymany mężczyzna miał przy sobie 6 gramów marihuany.
– Kryminalni bardzo szybko ustalili, że mieszkaniec Katowic czasowo przebywa w jednym z domów w województwie śląskim. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową KMP w Katowicach wkroczyli do akcji. Podczas przeszukania domu odkryli ślady wskazujące, że była tam plantacja konopi. Znaleźli i zabezpieczyli ponad kilogram gotowego już suszu marihuany oraz sprzęt służący do uprawy. 39-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty uprawiania i wytwarzania narkotyków – tłumaczy Aneta Orman z katowickiej policji.
Mężczyźnie grożą 3 lata więzienia.