Seria kompromitacji na Szczycie Klimatycznym w Katowicach. Goście łapią się za głowy i to nie z powodu bólu wywołanego smogiem, a tym czym nasz kraj się chwali w trakcie konferencji klimatycznej, a wpadek było wiele. Od wystawy pokazującej węgiel w różnych odsłonach od mydła przez biżuterią po jedzenie. „Kapliczkę z węgla”, którą do podziwiania dla gości przygotowała Polska jeden z odwiedzających nazwał „obrazą dla wszystkich, którym zależy na planecie”.
Katowice robią sobie najwyraźniej nie najlepszą reklamę, czego wyraz dali na Twitterze uczestnicy Szczytu Klimatycznego i nie chodzi tutaj tylko o to, że Szczyt otwierano w akompaniamencie orkiestry górniczej. Polska nie jest też liderem w emisji gazów cieplarnianych w Europie – według danych Eurostatu za 2016 rok znacznie więcej emitują Niemcy czy Wielka Brytania. To jednak uczestnicy Szczytu Klimatycznego zauważyli silny „kult węgla” i kiepską jakość powietrze w Katowicach.
Wyobraźcie sobie taką sytuację: w państwie BuruBuru odbywa się Światowy Szczyt Trzeźwości 👍✌️ #PiotrBielski na FB #COP24 pic.twitter.com/q20BMmAi5X
— ADAM (@adam_abramczyk) 5 grudnia 2018
James Ellsmoor, dziennikarz których przyjechał na Szczyt Klimatyczny do Katowic chyba nie mógł uwierzyć w to, co tam zobaczył. Nie wspominając o tym, że partnerami COP24 są Polska Grupa Górnicza i Jastrzębska Spółka Węglowa.
– Na globalnej konferencji odnośnie zmian klimatu Polska przywitała nas dosłownie kapliczką z węgla – pisał w mediach społecznościowych. To jednak nie koniec, Ellsmoor był w szoku, ponieważ węgla jest więcej na COP24.
At the global #ClimateChange convention our host, Poland, greets us with a shrine of ACTUAL coal 🔥💨🇵🇱
This year the #UNFCCC event is sponsored by coal companies in a country that generates 80% of electricity from coal 🌑
An insult to everyone who cares about the planet #COP24 pic.twitter.com/ng7HuWIm1Y
— James Ellsmoor 🏝 (@jellsmoor) 3 grudnia 2018
– Czy to jakiś koszmar?! – pytał retorycznie na Twitterze. – Na wystawie można teraz zobaczyć biżuterię z węgla i mydło z węgla. Polsko dlaczego nam to robisz? – pytał na Twitterze.
Coal-based jewellery exhibit at the Polish #COP24 stand. Handy for post-ironic last-minute Christmas gifts….. pic.twitter.com/fMa5o9884u
— Alessandro Vitelli (@CarbonReporter) 3 grudnia 2018
Alessandro Vitelli wystawę z węgla natomiast nazwał „trollingiem” ze strony naszego kraju. To dziennikarz zajmujący się ochroną środowiska.
Wśród odwiedzających COP24 w Katowicach pojawiła się też dyskusja na temat tego, dlaczego Polska w ogóle została wybrana żeby gościć Szczyt Klimatyczny, bo zdaje się, że gospodarz rozminął się z celem konferencji.
Polska też otrzymała jako pierwszy kraj przyznawaną codziennie nagrodę „Fossil of the Day” (Skamielina Dnia) dla kraju prezentującego najgorszą postawę w trakcie negocjacji na Szczycie Klimatycznym. Na pozycję lidera wyniosła nas wypowiedź prezydent Andrzeja Dudy o wydobywaniu węgla przez następnych 200 lat.
Polska jak pierwszy kraj dostała przyznawaną codziennie na szczycie #COP24 antynagrodę „fossil of the day” dla najgorszego kraju na szczycie klimatycznym. Oprawa jest żartobliwa, ale wstyd dla polskiej prezydencji poważny. pic.twitter.com/8R3CyOuAHQ
— Patryk Strzałkowski (@PStrzalkowski) 4 grudnia 2018
Mało komu umyka sprawa smogu w naszym mieście. Odwiedzający go nie tylko czują, ale też widzą.
Pozdro z Kato, dumnego gospodarza #COP24 pic.twitter.com/OHFPopexsP
— Dee Dee (@DeeDee50992794) 5 grudnia 2018
Organizacja tego szczytu w Katowicach i to jeszcze w zimie gdy brakuje zieleni, ktora maskuje to największa antypromocja kraju. Podsłuchałem już trochę rozmów ludzi z zagranicy i dużo razy słyszałem, „ale brzydkie miasto”, „myślałam że Polska jest ładna”, „nie da się oddychać w Polsce”, ” w Polsce jest szaro i brudno”, „sowieckie miasto”. To tylko niektóre z kwestii które usłyszałem w ciągu tych dni. Dziękujemy oficjelom za antypromocje Polski.
maleńcy posrańcy
Zabrakło deputatu węglowego w postaci tony „czarnego złota” dla każdego uczestnika konferencji. Tona złota na głowę!