Kompostownik w Dąbrówce Małej / fot. Paweł Maziarz
Reklama

Od wielu miesięcy mieszkańcy Katowic – głównie Dąbrówki Małej, ale też Burowca i Szopienic skarżą się na ostry smród, który utrudnia im życie. Potrafi obudzić w nocy, spowodować wymioty i duszności. Teraz smród dotarł do Bogucic, ale po ostatnim spotkaniu z władzami miasta zmienił się nieco jego charakter, teraz nie pojawia się tak często, ale jest za to ostrzejszy. – Pewnie wypuszczają go rzadziej – mówi nam jeden z mieszkańców.

Kilka dni temu mieszkańcy Sosnowca Milowic i Katowic przyszli na wyjazdowe posiedzenie Komisji Infrastruktury i Środowiska Rady Miasta Katowice. Jako winowajcę jednogłośnie wskazywali Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Katowicach. MPGK przyznało, że zakład jest uciążliwy, ale ani spółka, ani miasto nie potwierdziło ostatecznie, że to właśnie zakład przy ulicy Milowickiej zatruwa życie m mieszkańcom.

Reklama

– Fakt. Problemem jest kompost, który przechodzi swoją technologię – mówił Andrzej Malara, prezes MPGK w trakcie posiedzenia komisji. – To jest jak gdyby temat, nad którym warto się pokłonić – dodał.

To właśnie w kompoście mieszkańcy widzą przyczynę odoru. Ten przez pewien czas musi być wietrzony na wolnym powietrzu. To właśnie kompost ma być spryskiwany środkami, które mają pomóc zredukować smród.

– Dojrzewanie stablizantu (w celu uzyskania kompostu) i jego okresowe przerzucanie w ramach tego cyklu może powodować okresowe uciążliwości zapachowe – poinformowała nas Agata Bucko-Serafin, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach. Zaznaczyła jednak, że nie ma norm emisji odoru, więc trudno jest określić jednoznacznie poziom uciążliwości.

Modernizacja instalacji mechaniczno-biologicznej do przetwarzania odpadów realizowana była przez MPGK w dwóch etapach. W 2016 roku (część biologiczna) i 2017 roku (część mechaniczna) i jak zaznacza WIOŚ, część odpadów przyjętych do zagospodarowania została zwiększona.

– Nie można jednak wiązać tych działań bezpośrednio z występowaniem uciążliwości zapachowych, gdyż zmianie uległa sama technologia przetwarzania odpadów – podkreśla Agata Bucko-Serafin. Mieszkańcy natomiast mówią, że uciążliwości pojawiły się od końca ubiegłego tj. 2017 roku.

Smród idzie dalej

Obecnie napływają sygnały od mieszkańców Bogucic, gdzie na ulicy Markiefki wyczuwalny był zapach odpadów. Mieszkańcy Dąbrówki Małej natomiast podkreślają, że sytuacja się nieco zmieniła od ostatniego spotkania na komisji Rady Miasta Katowice.

– Teraz zapach pojawia się rzadziej, ale jest bardziej ostry i intensywny niż wcześniej – mówi nam jeden z mieszkańców. – Pewnie wypuszczają go rzadziej – dodaje.


Posłuchajcie, co nam powiedzieli mieszkańcy o sprawie odoru:


Miasto Katowice zadeklarowało dalsze poszukiwania źródła odoru. Zwrócono się m.in. o dodatkową kontrolę w zakładzie MPGK oraz sąsiadujących firmach, które działają w tym rejonie.

Armatką będą strzelać do odoru w Katowicach. Burzliwe spotkanie z mieszkańcami i zarzut zmowy milczenia

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
17 − 5 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.