Foto: InfoKatowice.pl
Reklama

GKS Katowice zagrał wyrównane spotkanie z faworyzowaną Skrą Bełchatów. O zwycięstwie w meczu zadecydował tie-break, w którym minimalnie lepsi okazali się goście.

Siatkarze GieKSy powoli przyzwyczajają swoich kibiców do dreszczowców. Pojedynek ze Skrą był trzecim z rzędu, w którym o zwycięstwie decydował piąty set. Niestety tym razem podopieczni trenera Piotra Gruszki musieli uznać wyższość swoich rywali, ale jeden zdobyty punkt z tak utytułowanym i naszpikowanym gwiazdami rywalem i tak należy uznać za duży sukces.

Reklama

GKS Katowice – PGE Skra Bełchatów 2:3 (22:25, 25:21, 20:25, 25:22, 13:15)

GKS Katowice: Falaschi, Sobański, Kalembka, Butryn, Kapelus, Krulicki, Stańczak (libero) oraz Pietraszko, Błoński, Van Walle, Fijałek, Mariański (libero), Stelmach

PGE Skra Bełchatów: Uriarte, Penczew, Lisinac, Wlazły, Kurek, Kłos, Milczarek (libero) oraz Janusz, Gladyr

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
19 − 12 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.