Radny miejski Damian Stępień zaproponował aby ulicę ks. L. Markiefki w Bogucicach objąć monitoringiem. „Kwestia poprawy bezpieczeństwa jest przedmiotem troski wielu mieszkańców” – pisze w swojej interpelacji.
Radny zawnioskował do władz miasta o wykonanie monitoringu wzdłuż tej ulicy. Poprosili o to mieszkańcy, którzy nie czują się bezpiecznie w swojej własnej dzielnicy, obawiają się wandalizmów i aktów przemocy, a wielu z nich przenosi się w inne rejony miasta. W interpelacji wskazany został także niepokojący trend, iż część drobnych przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą i usługową przy opisywanej ulicy „wątpi w sens dalszego inwestowania w tej części Bogucic”. Twierdzą także, że nikt nie poleca tej dzielnicy do zamieszkania oraz jako miejsce inwestycji.
W piśmie radnego czytamy:
[…] Należy również zwrócić uwagę, iż ulica ks. L. Markiefki stanowi główny trakt komunikacyjny całej dzielnicy. Jest to droga, którą pokonują codziennie nasze dzieci uczęszczające do szkół i przedszkoli. Chcemy, aby czuły się bezpiecznie i miały dobre wzorce społeczne do naśladowania. Pragniemy, aby atrakcyjność krajobrazu miejskiego Bogucic podkreślona przez wyróżniające w przestrzeni Miasta obiekty, tj. Bazylikę św. Szczepana, Konwent i Szpital Zakonu Bonifratrów oraz budynek Klasztoru Sióstr Jadwiżanek, stanowiła całość z międzywojenną zabudową ul. ks. L. Markiefki nadając temu miejscu wyjątkowo „śląski klimat. Dbałość o estetykę i bezpieczeństwo tej ulicy stanowi pomost pomiędzy nową wizytówką naszego Miasta – tzw. Strefą Kultury, a pozostałą częścią dzielnicy Bogucice, która zasługuje na uznanie i nowe spojrzenie władz Katowic w zakresie rewitalizacji.
Do sprawy nie odniosły się jeszcze władze miasta.
O monitoring zaapaleowali mieszkańcy ul. Markiefki czy drobni przedsiębiorcy którzy „wątpi w sens dalszego inwestowania w tej części Bogucic”. O jakich inwestycjach mowa?
W głosowaniu mieszkańcy Bogucic wybrali coś innego, niż monitoring radnego Stępnia…
dziwne – codziennie przebywam w okolicach markiefki i nic niepokojącego nie zauważyłem ..
Z całym szacunkiem do Pana Stępienia ale uważam że kamery nie rozwiąża sprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. Przynajmniej wiemy gdzie kręcą się podajrzane osoby , a gdy zamontujà te kamery to całe szemrane towarzystwo zmieni swoją lokalizacje na poboczne ulicę i teraz tam będzie problem.Według mnie jedynm rozwiązaniem jest zwiększenie patrolów Policji w dzielnicy. Pozdrawiam