To jedna z bardziej uciążliwych inwestycji drogowych w ostatnim czasie. Przebudowa DK 86 , w rejonie osiedla Giszowiec, utrudnia życie zarówno mieszkańcom Katowic jak i całego regionu. W korku trzeba stać gruba ponad godzinę.
– Kierowcy wpychają się, zajeżdżają sobie drogę. Ci, którzy są na właściwym pasie czekają kilkadziesiąt minut, bo inni jadąc pasem zamkniętym dla ruchu w ostatniej chwili przed robotami drogowymi wpychają się na pas, na którym w kolejce czekają samochody – mówi Marcin Uliasz, który w sobotę próbował przemierzyć drogę z Tychów do Katowic. – Trwało to ponad godzinę – mówi.
Sporadycznie było widać robotników. – Nad tym chaosem drogowym nikt nie panuje. Ktoś chyba powinien kierować tam ruchem, bo jakieś podstawowe zasady kultury na drodze najwyraźniej u nas nie występują – mówi Bożena, która również próbowała przejechać remontowanym odcinkiem w stronę Katowic. – Zwężenia w sobotę były w dwóch miejscach na odcinku Tychy-Katowice. Tak naprawdę szybciej z tego kilkukilometrowego korku wyjechali ci, którzy wpychali się przed inne samochody – dodaje.
– W pewnym momencie kierowcy tak długo stali, że część po prostu wysiadła z samochodów – stwierdza Marcin Uliasz.
Remont DK 86 ruszył 4 września i polega na wymianie uszkodzonej nawierzchni drogi, jej wzmocnienia oraz regulacji elementów odwodnienia. W sumie prace mają potrwać około tygodnia.