/ fot. Policja
Reklama

Bracia z Katowic usłyszeli 28 zarzutów. Rodzinne interes był dobry do czasu, a gdy zrobiło się zbyt gorąco bracia z Katowic próbowali uciec. Nie udało się, zostali zatrzymani na lotnisku. Usłyszeli w sumie 28 zarzutów i zostali aresztowani na 3 miesiące.

Dwaj bracia 23 i 25-latek, mieszkańcy Katowic trudnili się kradzieżami. Włamywali się do obiektów handlowych, kradli też samochody. Na swoim sumieniu mają sporo – głównie interesowały ich papierosy, alkohol i gotówka. Te przewozili samochodami, które kradli. Działali na terenie całego regionu, ale wytropili ich policjanci z Mysłowic.

Reklama

– Przed każdym zaplanowanym włamaniem złodzieje robili rozpoznanie, wybierając te, do których było im się najłatwiej dostać. Każdorazowo ich łup wynosił przynajmniej kilka tysięcy złotych. W sumie zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanym 28 zarzutów, kradzieży z włamaniem na łączną sumę blisko 350 tys. zł – informuje sierżant Michał Lisowski rzecznik Mysłowickiej policji.

Mężczyźni zostali zatrzymani na lotnisku, próbowali uciec i ukryć się za granicą. Wcześniej byli znani policji z podobnych przestępstw. Przyznali się do stawianych im zarzutów. Sąd na wniosek prokuratury aresztował braci z Katowic na 3 miesiące.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
21 − 4 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.