Koleje Śląskie z biletem za złotówkę. Chociaż nie dla wszystkich. Nakręcili dramatyczny spot reklamowy

Artur Maciaszczyk

Reklama

Koleje Śląskie z biletem za złotówkę, ale nie dla wszystkich. To byłoby zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Na bilety za złotówkę mogą liczyć tylko studenci – we wrześniu za złotówkę kupią bilet na przejazd w dowolny weekend, w październiku aż na miesiąc. Dramatyzm podróży samochodem Koleje Śląskie postanowiły pokazać w specjalnym spocie, gdzie podróż pociągiem to czysta sielanka. 

„Studenciak-Weekend” – o zgrozo tak nazywa się pierwsza z ofert, to nic innego jak bilet imienny, ważny w dowolny weekend września na przejazd tam i z powrotem na wybranej relacji. Z oferty Kolei Śląskich mogą skorzystać żacy posiadający aktualną legitymację studencką.

Reklama

Druga oferta jest już znacznie bardziej atrakcyjna, chociaż już nie dla wszystkich studentów. Niestety Koleje Śląskie postanowiły nazwać również i tą ofertę. Tym razem „Studenciak” – to nic innego jak bilet miesięczny, który kosztuje tylko złotówkę.

– To właśnie tę ofertę dedykujemy świeżo upieczonym żakom. Chcemy w ten sposób przekonać młodych ludzi, którzy rozpoczynają nowy etap w swoim życiu, do przetestowania podróżowania naszymi pociągami. Liczymy, że część z nich będzie na tyle usatysfakcjonowana tym testem, że zostanie z nami na dłużej – tłumaczy Michał Wawrzaszek rzecznik Kolei Śląskich. – Niech studenci przekonają się na własnej skórze, że na uczelnię mogą szybko i wygodnie dojechać pociągiem i tym samym oszczędzić sobie stania w korkach lub szukania miejsc na zatłoczonych parkingach pod uczelniami – dodaje.

Każda uprawniona osoba będzie mogła skorzystać z przeznaczonej dla niej oferty specjalnej jeden raz, kupując bilet za pomocą platformy SkyCash (obsługiwanej przez telefon komórkowy). Z promocji wyłączony jest odcinek przygraniczny Chałupki – Bohumin. W przypadku oferty „Studenciak” bilet będzie ważny wyłącznie z zaświadczeniem o przyjęciu na studia dostępnym na stronie przewoźnika.

 

Reklama

1 Komentarz

  1. To ciekawe, bo zwykle jest na odwrót. Pociąg się spóźnia przez jakieś konary na torach lub maszynista zostawia go na stacji z pasażerami i jedzie do domu, jak ostatnio gdzieś pod Białymstokiem :-). A poza tym, w GOP większość studentów i pracowników za bardzo sobie tym pociągiem nie pojeździ, bo na ponad dwumilionową konurbację istnieje tu ledwo garstka linii kolejowych, wiele dużych osiedli jak Zagórze czy Mydlice, ba, nawet całe duże miasta (Czeladź, Piekary) nie widziały choćby malutkiej drezyny. Tam taka Corsa lub dużo starszy, zgnity wóz to konieczność. Z czym do ludzi?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
8 + 3 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.