Mieszkańcy Katowic nie godzą się na jazdę pod wpływem alkoholu. W ostatnim czasie zatrzymali aż dwóch pijanych kierowców – pierwszy miał ponad 2,5, a drugi prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pierwszego z kierowców zatrzymano na ulicy Wróblewskiego. – Kierowca daewoo zatrzymał się i zapytał o drogę dwóch mieszkańców Katowic. Gdy wysiadł z auta, mężczyźni zauważyli, że jest on pijany. Wtedy to uniemożliwili mu dalszą jazdę i wezwali na miejsce katowickich policjantów – mówi Aneta Orman rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Badanie stanu trzeźwości nie pozostawiło złudzeń, 55-latek miał ponad 2,5 promila.
Drugiego pijanego mężczyznę zatrzymano w środę. Podczas spaceru z psem w rejonie ulicy Podhalańskiej, mieszkańcy Katowic zauważyli kierowcę, który mylił pedał gazu z pedałem hamulca.
– Kierowca skręcił w ulicę Kurpiowską, a świadkowie poszli w jego kierunku przypuszczając, że może być pijany. Gdy kierowca się zatrzymał i wyszedł z samochodu, zauważyli, że się zatacza. Podeszli do niego i wyczuli woń alkoholu. Wtedy to kobieta zadzwoniła do dyżurnego policji, a mężczyzna uniemożliwił mu dalszą jazdę i przytrzymał do przyjazdu policjantów – wyjaśnia Aneta Orman.
Badanie alkomatem nie było pomyślne dla 60-latka, który miał blisko 3 promile alkoholu we krwi.
Okazało się, ze 60-letni kierowca miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. O dalszym losie nietrzeźwych kierowców zdecyduje teraz prokurator i sąd. Postępowanie w tych sprawach prowadzą policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu II Policji w Katowicach.
O dalszym losie nietrzeźwych kierowców zdecyduje teraz prokurator i sąd.
Brawo, tak trzymać! Tępić cholernych pijaczków za kierownicą!