GieKSa zagrała dobre spotkanie, ale tylko zremisowała z Pogonią Siedlce 2:2. Goście wyrównującą bramkę zdobyli z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.
Początek spotkania to ataki GieKSy. W ciągu kilkunastu minut szansę na strzelenie bramki mieli kolejno dwukrotnie Sanocki, Błąd, Woźniak, Kozłowski i ponownie Woźniak. Ze wszystkich tych sytuacji golkiper Pogoni wyszedł jednak obronną ręką. Później do głosu doszli niespodziewanie przyjezdni. W 21 min. Mrozek co prawda obronił strzał Margola z 11 metrów, ale 6 minut później przepuścić piłkę po strzale Wróblewskiego i siedlczanie wyszli na prowadzenie. GKS próbował jeszcze przed przerwą odrobić straty, ale rzadko udawało mu się doprowadzić do klarownych okazji. Najbliżej pokonania Misztala był w 43 min. będący ostatnio w dobrej formie strzeleckiej Błąd, ale futbolówka po jego strzale wylądowała na słupku. Tym sam po pierwszej połowie goście niespodziewanie prowadzili z GieKSą 1:0.
Druga odsłona zaczęła się dobrze dla podopiecznych trenera Rafała Góraka, którzy już w 50 min. doprowadzili do wyrównania po trafieniu Woźniaka. Kolejne minuty to napór gospodarzy, którzy szukali kolejnej bramki i sporadyczne próby kontrataków że strony Pogoni. Determinacja Trójkolorowych przyniosła w końcu efekt w 78 min., kiedy Urynowicz założył siatkę bramkarzowi i wyprowadził GieKSą na prowadzenie. Korzystnego wyniku nie udało się jednak utrzymać do ostatniego gwizdka sędziego. W doliczonym czasie gry Kołodziejski zatrzymał strzał rywala ręką, a jedenastkę na bramkę zamienił Brodziński.
GKS Katowice – Pogoń Siedlce 2:2 (0:1)
Bramki: Woźniak, Urynowicz – Wróblewski, Brodziński
GKS Katowice: Mrozek – Wojciechowski, Jędrych, Kołodziejski, Rogala – Woźniak, Stefanowicz (66. Urynowicz), Jaroszek (46. Gałecki), Błąd (84. Kościelniak), Sanocki (66. Kiebzak) – Kozłowski (90. Szwedzik).
Pogoń Siedlce: Misztal – Sewerzyński (86. Piotrowski), Marciniec (65. Więdłocha), Margol (86. Rymek), Baidoo, Olszewski, Pierzchała, Górski (79. Walków), Wróblewski, Kozłowski, Brodziński.