Zaczęło się od zgłoszenia o poważnej awanturze, do której miało dojść w jednym z mieszkań w centrum Katowic.
„Sąsiedzi obawiali się, że ktoś może potrzebować pomocy. Nikt na pukanie policjantów do drzwi nie reagował, a z wnętrza dochodziły odgłosy awantury i wzywania pomocy. Z uwagi na podejrzenie zagrożenia ludzkiego zdrowia, a nawet życia, policjanci siłowo weszli do mieszkania i zastali dwóch awanturujących się między sobą mężczyzn” – tłumaczy Agnieszka Żyłka z katowickiej policji. „Pokrzywdzony w awanturze mężczyzna odmówił złożenia zawiadomienia, twierdząc, że to była tylko sprzeczka. W trakcie czynności policjanci ujawnili prawie 50 porcji dilerskich amfetaminy i 10 porcji marihuany” – dodaje.
30-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Podejrzanemu przedstawiono zarzut posiadania narkotyków, za które grozi kara do 3 lat więzienia.