Reklama

Po brutalnym pobiciu na Bulwarach Rawy dwie osoby zatrzymane. W tle ojciec walczący o wolność syna. Jak powiedział InfoKatowice.pl, ojciec jednego z zatrzymanych, jego syn był w trakcie brutalnej napaści na meczu GKS-u Katowice z Zagłębiem Sosnowiec. W trakcie zajścia jeden z napastników skakał po głowie nieprzytomnej ofiary, wszystko nagrano na filmie, który udostępniono w mediach społecznościowych. 

15 września, w trakcie meczu GKS-u Katowice z Zagłębiem Sosnowiec doszło do brutalnego pobicia w Katowicach. Kilka kilometrów dalej na Bulwarach Rawy, gdzie często zbiera się młodzież i spożywa alkohol. 

Reklama

Trzech napastników miało zaczepić bez powodu chłopaka i dziewczynę. Agresja mężczyzn skupiła się na chłopaku. Został wywrócony na ziemię i mocno pobity. Gdy stracił przytomność kopnięto go w głowę. Jeden ze sprawców miał też skoczyć obiema nogami na głowę nieprzytomnej ofiary, co zresztą widać na filmie udostępnionym w sieci.

Ofiara, poza widocznymi śladami pobicia, doznała „skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa”. 18-letniemu napastnikowi postawiono m.in. zarzut usiłowania zabójstwa. Ten sam nastolatek tydzień wcześniej na przystanku Dąb-Kościół miał przyłożyć 15-latkowi do głowy pistolet i zmusić go do krzyczenia: „jeba** Zagłębie tylko GKS”. Następnie go pobił do nieprzytomności. Usłyszał też zarzut związany z tą sprawą. 

Jeden ze świadków pobicia na Bulwarach Rawy miał rozpoznać 17-latka, który według prokuratury brał udział w ataku. Jego obecność – jak powiedział nam ojciec 17-latka – miał potwierdzić również główny zatrzymany – 18-latek. W napaści miała brać udział jeszcze trzecia osoba, której obecnie poszukują służby. 

Zarówno 18 jak i 17-latek zostali tymczasowo aresztowani. Prokurator w rozmowie z InfoKatowice.pl zapewniał, że nie ma wątpliwości, co do obecności w tym miejscu zatrzymanego 17-latka.

Ojciec walczy o wolność syna 

Pan Tomasz, ojciec 17-latka, twierdzi, że w czasie pobicia jego syn był na meczu GKS-u Katowice z Zagłębiem Sosnowiec. Znajdowali się w osobnych sektorach, ale po wejściu na mecz z kolegami syn kontaktował się z ojcem telefonicznie, następnie w trakcie przerwy spotkali się przy lokalach gastronomicznych. Jego syn to wysoki młody człowiek, który ma prawie 190 cm wzrostu. 

„Wiem gdzie był w tym czasie mój syn” – mówi nam ojciec zatrzymanego. „Ciągle odbijam się od ściany” – mówi o swoim kontakcie ze śledczymi. 

Obrońca 17-latka wystąpił o zabezpieczenie monitoringu z meczu, z dworca PKP, dworca autobusowego oraz logowania się telefonu zatrzymanego. Przedstawiono także 7 świadków, którzy potwierdzali obecność zatrzymanego nastolatka na meczu. 

„Zdaniem obrony prokurator winien zweryfikować alibi podejrzanego przed zastosowaniem wniosku o tymczasowe aresztowanie” – mówi Tomasz Rybczyński, obrońca 17-latka. „Niesprawdzenie wersji podejrzanego i pójście z wnioskiem o tymczasowy areszt naruszyło jego uprawnienia do obrony” – dodaje. 

Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe oszczędnie gospodaruje informacją w tej sprawie, ponieważ toczy się ciągle śledztwo. 

„Materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że ten 17-latek był sprawcą tego czynu” – powiedział InfoKatowice.pl prokurator Sławomir Banaś. „Poza zarzutem usiłowania zabójstwa, drugi ze sprawców  (mowa o zatrzymanym 17-latku – red.) ma zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” – dodaje prokurator. Według prokuratury miał kopnąć w głowę nieprzytomnego chłopaka. 

Ojciec 17-latka jest jednym ze świadków, którzy potwierdzają jego obecność na meczu. Jak podkreśla, syn się dobrze uczy, ma nieposzlakowaną opinię i nigdy nie miał problemów z prawem. Jednym ze świadków obrony ma być siostra 18-latka, któremu postawiono zarzut usiłowania zabójstwa. Ma potwierdzić, że 17-latka nie było wtedy na Bulwarach Rawy. 

„To jest chore, ja wiem gdzie moje dziecko było” – przekonuje zdesperowany ojciec zatrzymanego. 

O rozwoju sprawy będziemy jeszcze informować. 

Reklama

7 KOMENTARZE

  1. Abstrachując od faktycznych zdarzeń tamtego dnia 17-latek który jest zatrzymany a który jest znany wielu osobom , ma alibi na ten czas i opinia obcych osób o nim jest i była nieposzlakowaną..wręcz to nie jest typ człowieka który wogole podnosi ręce … dlaczego ktoś zrzucił na niego winę??? To wyjdzie w praniu i nie życzę dobrego życia tej osobie bo gdy to wypłynie do publiki to każdy który zna tego młodziaka będzie chciał by oskarżający go odpowiedział za te pomówienia

  2. A czemu się nic nie mówi o ofierrze, bandyci skatowali i człowiek do końca życia będzie kaleką, ja bym ich torturował przez kilka lat jak w Abu graib a następnie kazał do końca życia utrzymywać ofiarę, czemu normalni ludzie mają utrzymywać sprawcę i ofiarę? To bandyta powinien się sam utrzymać i ofiarę

  3. Niezwłocznie sprawdzili…. żałosne. Kpina że społeczeństwa i ludzi. Monitoring zeznania były do obejrzenia od razu. Dopóki nie było o tym głośno to mieli to głęboko a potem wypowiadają się w takim tonie. Wstyd. Nie powinniście pracować w tak ważnych instytucjach. Kilkanaście dni w areszcie a Ci mówią że niezwłocznie… hahahaha.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
17 + 9 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.