Kobieta dostała ataku epilepsji za kierownicą samochodu w Katowicach. Zablokowała ruch, a kierowcy trąbili. Dopiero pomogli jej jadący do interwencji policjanci, którzy zwrócili uwagę na blokujący ruch pojazd.
Do interwencji doszło na ul. Iłłakowiczówny. Policjanci z Referatu Patrolowo – Interwencyjnego Wydziału Prewencji jechali radiowozem do innej interwencji. W takcie jazdy zauważyli fiata punto, który stał na pasie ruchu z włączonym silnikiem i blokował przejazd innym samochodom.
„Kierujący pojazdów zdenerwowani postojem fiata trąbili, usiłując wymóc na kierującej zjechanie na pobocze drogi. Powiadamiając dyżurnego o podjęciu interwencji na ul. Iłłakowiczówny, oficer dyżurny przekierował wcześniejszą interwencją do realizacji przez inny patrol. Policjanci, widząc, że z kierującą, która siedziała w samochodzie, dzieje się coraz gorzej, podbiegli do auta, wytłaczając silnik i udzielili jej pomocy przedmedycznej” – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji. „Kobieta nie była w stanie powiedzieć jak się nazywa i gdzie się znajduje. Jej stan zdrowia znacząco się pogarszał. Na miejsce natychmiast została wezwana karetka pogotowia, która zabrała 62-letnia kobietę do szpitala. Okazało się, że podczas jazdy kobieta doznała nagłego pogorszenia zdrowia, w wyniku którego wystąpił atak epilepsji” – dodaje.
Szczęśliwie nie doszło do żadnego zdarzenia drogowego. Na miejsce wezwano także osobę najbliższą kobiety, która zabezpieczyła samochód.
Policja natomiast apeluje do świadków o interweniowanie w tego typu sytuacjach. Choćby dzwoniąc na 112 jesteśmy w stanie komuś uratować życie lub zdrowie.
Tacy co trąbili to nigdy nie chorują, nic im się w życiu nie przytrafia, nie starzeją się, chodzące ideały.