Samochód, w którym zamknięto psa / fot. Policja
Reklama

W Parku Śląskim ktoś zamknął w samochodzie psa. W środku zrobił się piekarnik. Świadek wezwał policję, bo martwił się, że zwierze nie przeżyje, wcześniej próbował sam odszukać właściciela. 

Do tego zdarzenia doszło w rejonie ulicy Leśnej w Parku Śląskim. Sprawę obsługiwała chorzowska policja. 

Reklama

„Do dyżurnego chorzowskiej jednostki Policji zadzwonił zaniepokojony mieszkaniec, który powiadomił, że na parkingu przy alei Leśnej w Parku Śląskim ktoś zamknął w samochodzie psa. Mężczyzna próbował znaleźć właściciela auta, ale bez skutku. Martwił się, że pies może dłużej nie wytrzymać w takim słońcu, dlatego poprosił o pomoc policjantów” – informuje Sebastian Imiołczyk z chorzowskiej policji. „Mundurowi szybko zjawili się na miejscu. Pies rzeczywiście był bardzo wyczerpany i wymagał natychmiastowej pomocy. Policjanci wybili szybę w samochodzie i uratowali zwierzę” – dodaje. 

Wkrótce na miejscu zjawili się właściciele psa, którzy nie widzieli nic złego w swoim zachowaniu. Twierdzili, że zaparkowali auto w cieniu. Policjanci będą wyjaśniać szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.

„Należy pamiętać, że tego typu zachowanie może zostać zakwalifikowane jako znęcanie się nad zwierzęciem, a to przestępstwo, które zagrożone jest karą do 3 lat więzienia” – informuje policja. 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
24 + 13 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.