Spotkanie Grupy Wyszehradzkiej w Katowicach. Spotkali się premierzy Polski, Czech, Węgier i Słowacji. Szczyt kończy rotacyjne przewodniczenie grupie przez Polskę, która przejęła prezydencję 1 lipca 2020 roku.
Trudny dla naszego kraju temat wydobycia w kopalni węgla brunatnego w Turowie nie był poruszany ze stroną czeską. Natomiast TSUE (Trybnuał Sprawiedliwości Unii Europejskiej) czeka na ustosunkowanie się naszego kraju do kary 5 mln euro dziennie, o którą wnioskują Czechy z powodu nie wykonania przez nasz kraj obowiązku zaprzestania wydobycia węgla w kopalni Turów.
Trudny czas pandemii
„Przypadło nam trudne zadanie, by współpracować w ramach Grupy Wyszehradzkiej oraz z Unią Europejskiej nad wielkimi zmianami związanymi z Covid-19. To nie był łatwy rok” – powiedział premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu Szczytu V4. „Jesteśmy w UE partnerem, z którego zdaniem liczą się wszyscy” – przekonywał Morawiecki.
Spotkania premierów Grupy Wyszehradzkiej podczas polskiej prezydencji służyły zwyczajowej koordynacji stanowisk w kwestiach unijnych. Państwa V4 zgodnie wzywały do tego, aby negocjowany Fundusz Odbudowy.
„Jednym z głównych celów było to, aby Fundusz Odbudowy był funduszem dużym, znaczącym i elastycznym tak, aby różne sektory gospodarki mogły się jak najszybciej odbudować po pandemii – mówił premier. Jak dodał, wspólna walka w ramach V4 doprowadziła do uzyskania bezprecedensowo dużych środków dla całej Grupy Wyszehradzkiej.
Prezydencję teraz przejmą Węgry.