W sieci pojawiła się informacja o tym, że mężczyzna przy Szkole Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego w Katowicach-Burowcu miał gonić dziewczynkę. Jak zaznacza policja, nic takiego nie miało miejsca. Sprawę sprawdzali policjanci.
„Dzień dobry, w dniu dzisiejszym doszło do kolejnego incydentu. Facet gonił pod Szkoła Podstawowa nr 45 im. Kornela Makuszyńskiego w Katowicach dziewczynkę. Szkoła dzwoniła do rodziców żeby odebrali dzieci ze szkoły. Policja została już powiadomiona” – mogli przeczytać mieszkańcy Burowca na Facebooku.
Jak się okazało po sprawdzeniu przez policję sytuacja wyglądała inaczej niż w opisanym poście. Jak powiedziała nam Agnieszka Żyłka z katowickiej policji, mężczyzna jechał samochodem, zwolnił zatrzymał się i poszedł do sklepu na zakupy. Nie miał kontaktu z dzieckiem, nie podążał też za nim.
Policja apeluje o spokój i rozwagę.
Wcześniej, jeszcze przed głośnym zabójstwem 11-latka z Katowic, na Burowcu mężczyzna miał gonić dziewczynkę. Przewrócił się, a ta uciekła. Dwa dni później doszło do porwania i zabójstwa Sebastiana. Sprawcę zatrzymano, okazał się nim 41-letni optyk z Sosnowca. Policja obecnie nie łączy tych dwóch zdarzeń.
Dlatego, teraz do sklepu powoli jak żółw, bo jeszcze przypadkiem szybko trafisz na dołek.
🤣