Faworyzowany GKS rozgromił na inaugurację sezonu Naprzód Janów 7:0.
Inauguracja sezonu w katowickiej Satelicie przebiegła bez niespodzianek. Podopieczni trenera Risto Dufvy objęli prowadzenie już w 2 min., a strzelcem bramki został Mateusz Michalski. Jeszcze w pierwszej tercji swoje kolejne trafienia dołożyli Paszek i Turtiainen i po 20 minutach na tablicy widniał wynik 3:0.
W drugiej i trzeciej odsłonie obraz meczu nie uległ zmianie. Na lodzie cały czas przeważała GieKSa, która jeszcze czterokrotnie pokonała golkipera przyjezdnych. Janowianie w ciągu całego spotkania oddali zaledwie 13 celnych strzałów i ani razu nie udało mi się zaskoczyć Rahma, nawet w drugiej tercji, kiedy przez 110 sekund grali w przewadze dwóch zawodników.
GKS Katowice – Naprzód Janów 7:0 (3:0, 2:0, 2:0)
Bramki: Michalski (2), Paszek, Turtiainen, Makkonen, Starzyński (2)
GKS Katowice: Rahm (Kieler) – Franssila, Devecka, Lahde, Pasiut, Kolusz – Cakajik, Wajda, Rajamaki, Makkonen, Turtiainen – Salmi, Jaśkiewicz, Da Costa, Uski, Cimzar – Tomasik, Krężołek, Michalski, Starzyński, Paszek
Naprzód Janów: Bernard (Niemczyk) – Kosakowski, Krokosz, Wąsiński, Kondraszow, Adamus – Stępień, Bodora, Citok, Stopiński, Rybak – Sarna, Kapłon, Gorzycki,, Skrodziuk, Piper – Niedźwiedź, Kosmęda, Wróbel, Rajski, KsiondzE