Reklama

Pracownicy Instytucji Kultury Miasto Ogrodów przeszli w Szczyrku szkolenie prowadzone przez Stowarzyszenie Współpracy Regionalnej. W sumie zajęcia trwały 8 godzin, choć urzędnicy byli w Szczyrku od piątku do niedzieli.  

Umowa, do której dotarło Stowarzyszenie Aktywności Obywatelskiej Bona Fides, była zrealizowana w 2012 roku. Wtedy jeszcze Instytucja Kultury Katowice – Miasto Ogrodów zawarła ze Stowarzyszeniem Współpracy Regionalnej jedną umowę na szkolenie z zakresu ,,Zarządzania projektami i podstaw finansowania ze środków publicznych”. W sumie w dwudniowym szkoleniu, które miało miejsce 7 i 8 grudnia 2012 roku (trzeci dzień zaplanowano na powrót – red.), wzięło udział 25 pracowników. Kosztowało 13,650 zł brutto.

Reklama

Zgodnie z umową wykonawca był zobowiązany do zapewnienie przedstawicielom Miasta Ogrodów ciepłych posiłków w czasie szkolenia, noclegów w hotelu Orle Gniazdo, a także do transferu urzędników busem z Katowic do hotelu (7 grudnia) i z powrotem (9 grudnia).

Grube miliony na projekty

O Stowarzyszeniu Współpracy Regionalnej zrobiło się głośno w 2014 roku, kiedy opublikowano w Internecie projekt „Strategii Rozwoju Subregionu Centralnego Województwa Śląskiego na lata 2014 – 2020”. W dokumencie znalazły się także projekty, które śląskie miasta chcą realizować w ramach tzw. ZIT-ów. Wśród nich pięć, które katowicki magistrat chciał realizować właśnie ze Stowarzyszeniem Współpracy Regionalnej. Chodziło o niemałe pieniądze, bo 22 miliony złotych. Najbardziej bulwersujący w całej sprawie było to, że gdy wcześniej o projekty w ramach ZIT-ów dopytali się inni przedstawiciele organizacji pozarządowych z Katowic, to otrzymywali informację z Urzędu Miasta, że jest za wcześnie, aby o sprawie rozmawiać.

Po krytyce prezesa Bona Fides Grzegorza Wójkowskiego na łamach Gazety Wyborczej i na stronie stowarzyszenia, SWR wycofał się ze swoich propozycji. Miasto Katowice natomiast wytoczyło proces Wójkowskiemu o zniesławienie. Wynajęto nawet prywatną kancelarię prawną, która prowadziła sprawę. Wtedy urzędem kierował jeszcze Piotr Uszok, jego następca Marcin Krupa kontynuował podjęte kroki prawne. Ostatecznie sąd zdecydował, że postępowanie urzędu miasta było nieprzejrzyste, a Wójkowski działał w interesie publicznym i magistrat proces przegrał.

Reklama

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
17 + 20 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.