Urząd Miasta Katowice rozstrzygnął przetarg na poprawę wiat na przystankach tramwajowych na al. Korfantego i ulicy Warszawskiej. Ławki przy wiatach znajdują się poza zadaszeniem stąd potrzeba poprawy oddanej w zeszłym roku do użytku inwestycji. Miasto po kilku miesiącach naszych starań wydało nam ważne dla tej inwestycji dokumenty – tj. umowę z pierwotnym projektantem wiat i protokół odbioru inwestycji.
Poprawa wiat będzie kosztowała ponad 430 tys. zł brutto dowiedzieliśmy się w magistracie. Zadanie pod nazwą: „Zaprojektowanie i wykonanie dodatkowego bliźniaczego zadaszenia po stronie zewnętrznej wiat przystankowych T1 i T2 – Katowice ul. Korfantego i ul. Warszawska” wykona firma Fulco System z Gliwic. Roboty mają ruszyć 5 maja.
Ostatecznie otrzymaliśmy umowę z projektantem wiat – wcześniej miasto przysłało nam nie ten dokument, o który prosiliśmy. Umowę w 2014 roku z firmą Compono, która projektowała wiaty w obecnej formie, w imieniu miasta Katowice podpisała ówczesna wiceprezydent Katowic, Krystyna Siejna – aktualna przewodnicząca Rady Miasta. Po stronie miasta sygnatariuszem umowy był również Adam Kochański, naczelnik Wydziału Inwestycji.
Ostatecznego odbioru, teraz poprawianej inwestycji dokonano w październiku 2015 roku. Miasto nie zgłosiło wtedy żadnych uwag. Na protokole końcowym odbioru Urząd Miasta Katowice reprezentował Krzysztof Rogala, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. Projektu Przebudowy Strefy „Rondo-Rynek”.
Tzw. Bramy na Rynek w Katowicach kosztowały miasto milion złotych.
Jaki trzeba mieć iloczyn (sic!) inteligencji by odebrać, zatwierdzić czy zaprojektować ławki na zewnątrz zadaszenia? Na tzw rynku ustawiono na przykład ławki „twarzą” na zewnątrz placu i w kierunku budynku. To pewnie też uszło uwadze urzędników. Przypominam, że to nie jest pierwsza porażka. NOSPR bez względu na ilość widzów według materiałów prasowych generuje straty – konieczność większych wydatków na utrzymanie. Dlaczego osoby podpisujące się pod tymi projektami i odbierające je nie mają jeszcze zarzutów prokuratorskich? Przecież to narażanie Skarbu Państwa na straty i niegospodarność. Przedsiębiorca już dawno by siedzial za wielokrotnie mniejsze kwoty! Pogonby ich wszystkich na bezrobicie przy kolejnych wyborach!!!
A widziałeś jakie są wymagania na biurwę magistracką – przerazisz się jak zobaczysz….. Inspektor nadzoru budownictwa drogowego musi mieć skończoną politechnikę (magisterium), uprawnienia budowlane uzyskiwane po bardzo trudnym egzaminie za własne pieniądze – po 4 latach pracy na budowach, znać dobrze język zachodni, obsługiwać autokada, excell biegle, mieć pokończone branżowe kursy… no i oczywiście stale pracować co potwierdza wpis do izby inżynierów. Natomiast biurwa powinna znać ustawy, bieżące uchwały i mieć odpowiednie wykształcenie ….. a i tak zawsze pada hasło, że to pan prezydent decyduje. Tak jest np. z budżetem obywatelskim. Utrącane są wszelkie inicjatywy albo ustawiane w kolejce jaka musi obowiązywać ze względu na układy.
Jak to się stało, ze debili powybieraliśmy na władze Katowic???
Nie byłoby taniej postawić wiaderko z parasolami? 🙂
Może to pomysł wręcz rewolucyjny, ale proponuję odkręcić te ławki, przesunąć metr w stronę torowiska – pod zadaszenie, po czym przytwierdzić do gruntu. Jeden dzień roboty i po kłopocie.