GKS Katowice zremisował przy pustych trybunach ze Stomilem Olsztyn 2:2. Bramki dla gospodarzy strzelili Grzegorz Goncerz z rzutu karnego oraz Paweł Szołtys.
Z powodu decyzji wojewody, który nakazał zamknięcie stadionu dla publiczności, dzisiejsze spotkanie rozgrywane było przy pustych trybunach. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Prowadzenie dla gości uzyskał w 29. min. Rafał Kujawa, który w sytuacji sam na sam z Dobrolińskim nie dał szans bramkarzowi GieKSy. Wyrównującego gola zdobył kilka minut przed przerwą kapitan zespołu Grzegorz Goncerz, który wykorzystał jedenastkę podyktowaną po faulu na Bębenku.
Poza wyżej wymienionymi akcjami obie drużyny stworzyły jeszcze kilka innych dogodnych sytuacji. Bliscy zdobycia bramek dla gospodarz byli m.in. Goncerz i Czerwiński. Wśród olsztynian najbliżej szczęścia byli zaś Maekhiia i Suchocki.
W drugiej połowie obie drużyny znowu stworzyły po kilka dobrych akcji, z których wykorzystały po jednej. Najpierw w 60. min. po raz kolejny na prowadzenie wyszedł Stomil, po świetnym strzale Meskhia. Goście nie cieszyli się jednak długo, bo już w 62. min. katowiczanie wyrównali. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył Paweł Szołtys.
W końcówce czerwoną kartkę zobaczył Pietrzak, nie wpłynęło to jednak na losy spotkania, które zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów. W następnej kolejce GKS zagra na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice.
GKS Katowice – Stomil Olsztyn 2:2 (1:1)
Bramki: 42. Goncerz, 62. Szołtys – 29. Kujawa, 60. Meshia
GKS Katowice: Dobroliński – Pietrzak, Czerwiński, Praznovsky, Jurkowski – Bębenek (75. Wołkowicz), Pielorz (84. Trochim), Burkhardt (46. Iwan), Leimonas – Goncerz, Szołtys
Stomil Olsztyn: Skiba – Bucholc, Czarnecki, Remisz, Wełna-Głowacki, Lech, Meskhiia (83. Chałas), Suchocki (81. Głowacki), Żwir – Kujawa (80. Łukasik)