Sobota chyba nie należała do najbardziej przyjemnych dla pasażerów PKP na dworcu w Katowicach. Zamknięto peron nr 1 i 2, wejść pilnowali policjanci, a pasażerowie narzekali na brak informacji o peronach, z których odjeżdżały pociągi. W sumie 11 pociągów Kolei Śląskich odjechało z opóźnieniem. Wszystko przez torbę pozostawioną na peronie.
Bomby nie było, były ubrania. Bagaż bez opieki dostrzeżono około godziny 17.00 i mimo tego, że to nie pierwsza tego typu sytuacja, ciągle pozostawiony bagaż bez opieki powoduje więcej problemów niż powinien. Nie chodzi tutaj oczywiście o procedury bezpieczeństwa, a samą organizację.
Tajne przez prawie poufne
Policjanci na dworcu pilnowali wejść na peron 1 i 2. Nikt nie mógł tam się dostać, bo nie wiadomo, co mogłoby znajdować się w torbie pozostawionej na peronie. Pytani, o to co się stało, odpowiadali, że nie mogą powiedzieć. Kuriozalna tajność kończyła się, gdy z podobnym pytaniem pasażer zwrócił się do pani sprzedającej bilety w kasie.
– Ktoś zostawił bagaż na peronie – usłyszeliśmy. Faktycznie, z trzeciego peronu można było poobserwować potencjalny ładunek wybuchowy.
Loteria z peronami
Blokada dwóch peronów okazała się bardzo problematyczna dla pasażerów, nie wszyscy wiedzieli skąd odjeżdża ich pociąg. Z taka zagwozdką musieli się zmierzyć m.in. pasażerowi jadący o godzinie 19.54 z Katowic do Tychów.
– Tablica odjazdów pokazywała, że mój pociąg odjeżdża z peronu 1. Ten był zamknięty przez policjantów. Na pytanie w kasie pani sprzedająca bilety odpowiedziała, że nie wie, z którego peronu odjedzie pociąg i, że trzeba słuchać komunikatów – mówi nam Magdalena Nowak. Komunikatu nie było. Policjanci informowali, że pociąg prawdopodobnie odjedzie z peronu 3 lub 4. O 19.52 pasażerka poszła na peron 3. Pociąg już stał, odjechał dwie minuty później. Chwilę po tym, z megafonów popłynął komunikat, że należy opuścić perony dla własnego bezpieczeństwa.
Tutaj jednak warto zauważyć, że przejście z peronu 3 na 4 i odwrotnie, gdy się jest np. osobą starszą lub z małym dzieckiem, to nie taka prosta sprawa.
Przed 21.00 zakończyła się akcja na katowickim dworcu. Saperzy w torbie pozostawionej na peronie znaleźli jedynie ubrania. W sumie 11 pociągów Kolei Śląskich miało łączne opóźnienie: 256 minut. Opóźniony został również jeden pociąg Intercity o 44 minuty.