Dzisiaj Kolejami Śląskimi pojedziemy za darmo, a to wynik smogu. Z powodu złej jakości powietrza Koleje Śląskie uruchomiły darmowe przewozy dla pasażerów. Wcześniej zapowiadał je marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.
Z darmowego przejazdu można skorzystać na niemal wszystkich liniach, wyłączając przygraniczny odcinek Chałupki-Bohumin.
– Podczas kontroli biletów wystarczy okazać ważny dowód rejestracyjny wydany na swoje imię i nazwisko oraz dokument ze zdjęciem potwierdzający tożsamość (np. prawo jazdy, dowód osobisty). Na podstawie tych dokumentów, poza właścicielem dowodu rejestracyjnego, podróż mogą odbyć dodatkowo 2 osoby towarzyszące – informują Koleje Śląskie w specjalnym komunikacie.
Na zły stan powietrza w regionie mają wpływ przede wszystkich nieekologiczne piece i spalanie paliw złej jakości. Emisja spalin samochodowych też ma mieć tutaj niemałe znaczenie.
– Mamy nadzieję, że naszym tropem pójdą inni organizatorzy transportu publicznego i w ten sposób wspólnymi siłami ograniczymy kolejną przyczynę złego stanu powietrza w naszym regionie –mówi marszałek województwa śląskiego, Wojciech Saługa. – Decyzja o darmowych przejazdach z uwagi na smog jest dla nas szczególnie ważna obecnie, kiedy trwają konsultacje społeczne uchwały antysmogowej dla województwa śląskiego. To kolejny sposób, by zwrócić uwagę, że niska emisja jest palącym problemem, a do jej ograniczenia każdy z nas może się przyczynić na różne sposoby. Nie tylko dbając o jakość paliwa używanego do ogrzewania mieszkania zimą, ale także poprzez wybór bardziej ekologicznego środka transportu – przekonuje marszałek Saługa.
Zdaniem ekspertów na zły stan powietrza wpływają przede wszystkim nieekologiczne piece i spalanie materiałów opałowych złej jakości. Emisja spalin samochodowych również ma jednak niemałe znaczenie.
– Transport samochodowy w miastach ma znaczący udział w zjawisku smogu. Ocenia się go na kilkanaście do nawet kilkudziesięciu procent. Każda inicjatywa służąca poprawie stanu powietrza jest cenna i ważna. W wielu miastach Europy ogranicza się na różne sposoby ruch samochodowy w sytuacji alarmu smogowego. Propozycja bezpłatnej kolei jest niewątpliwie nowatorskim i ciekawym pomysłem. Tym sposobem Koleje Śląskie włączają się także do potrzebnych działań, aby uczynić miasto przyjaznym dla ludzi, a nie samochodów – mówi prof. dr hab. Piotr Skubała z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego.
W samych Katowicach szacuje się, że jest około 28,5 tys. pieców i kotłów węglowych, a z węgla korzysta 62 tys. gospodarstw domowych.
Kto ma szczęście i mieszka w pobliżu dworca, ten sobie pojedzie. Ja i większość mieszkańców tego chorego regionu do najbliższej stacji kolejowej mam ok. 20 km, liczyć mogę tylko na stary autobus co 2 godziny. Więc jak zwykle pozostaje skrobanie szyb i użeranie się z zamarzniętym akumulatorem…
PS. „Eksperci oceniają udział transportu samochodowego w miastach na od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu procent – zaznaczają Koleje Śląskie.” – nic dziwnego. Garstka, dosłownie garstka linii kolejowych i tramwajowych na tak gęsto zaludniony region to po prostu kpina. W Czechach wygodnym pociągiem dojadę niemal wszędzie, nawet do najmniejszych wiosek! A u nas duże osiedla bloków, ba, nawet całe miasta (Czeladź, Piekary…) nie mają choćby małej stacyjki i szynobusa. W innych miastach stawia się na tramwaje, buduje się nowe linie, a u nas się je tylko likwiduje! Całą komunikacja w GOP oparta jest na autobusach, z których większość dawno już powinna wylądować na złomowisku, czas dojazdu jest skandaliczny, bo autobus zwiedza po drodze całe miasto, ceny biletów oraz częstotliwość kursowania również są tragiczne. Własnym samochodem na gaz dojedziemy na miejsce znacznie szybciej, taniej i wygodniej, choćby i to był 20-letni, zgnity złom. A najgorsze na koniec – KZK postanowił uszczęśliwić pasażerów na siłę, wciskając im bubel w postaci głupiej karty, z którą od początku są same problemy! Ktoś tu się jeszcze dziwi, że „ludzie wolą kupić 20-letni samochód niż czekać na przystanku”, jak to się kiedyś wyraziła rzeczniczka KZK? Ja z wielką niecierpliwością czekam, aż Polska w końcu uwolni rynek usług komunikacyjnych. Wtedy na nasze tory i ulice wjadą Niemcy, Czesi czy Francuzi, którzy potrafią zorganizować dobrą komunikację miejską i jeszcze na tym zarobić! Wtedy molochy takie jak KZK GOP czy KŚ po prostu znikną.
Pomysl dobry, ale dzialania sa pozorowane. Kazdy wie, ze najwiecej kopca piece oraz elektrownie weglowe a Rybnik jest tego najlepszym dowodem. Lobby piecow juz zaciera raczki a rzadzacy wmawiaja banialuki, ze jak wymienisz piec klasy 3 na 5 to smog zniknie. Marszalek i prezydenci oglosza sukces programu, biznes im odpali dole i bedziemy orzez kolejne 50 lat ogladac jak w centrum Katowic pali sie weglem. Wszystko po najmniejszej linii oporu.