Wojewoda Jarosław Wieczorek na briefingu w Katowicach / fot. ŚUW
Reklama

Będzie wygaszany szpital tymczasowy w MCK. Wojewoda przedstawił jak wygląda sytuacja pandemiczna w regionie. Łóżka szpitalne przekształcone w covidowe wracają do swojej pierwotnej roli – już przeszło 2 tys. łóżek przywrócono na potrzeby pacjentów niecovidowych.

„Szczęśliwie z każdym tygodniem od świąt Wielkiejnocy sytuacja przybierała pozytywny charakter, czyli coraz więcej pacjentów mogło wracać do zdrowia, coraz więcej jest wolnych przestrzeni w szpitalach, a coraz mniej wyjazdów ambulansów do pacjenta, który jest zarażony „– mówił podczas briefingu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, wojewoda Jarosław Wieczorek, który wyjaśnił również, że czynnikami szczególnie istotnymi przy prognozowaniu dalszego rozwoju sytuacji epidemicznej są liczba zleceń POZ, czyli skierowań na test wystawianych przez lekarzy, oraz udział pozytywnych wyników pod względem wszystkich zrealizowanych testów.

Reklama

W przypadku obu danych można zaobserwować w ostatnim czasie dynamikę spadkową. Jeśli chodzi o zlecenia POZ to od 29 kwietnia do 20 maja ich liczba spadła z ponad 1700 na 732. Z kolei udział testów pozytywnych 3 tygodnie temu w czwartek wynosił 20%, a przedwczoraj było to 5%. Co istotne w ostatnim czasie spada też liczba infekcji w ujęciu tygodniowym, jak również liczba wyjazdów karetek do pacjentów z Covid-19.

Obecnie ponad 2 tys. łóżek zostało „odcividowanych” w śląskich szpitalach. Trwają rozmowy nad przywróceniem kolejnego tysiąca do pierwotnej roli.

„Przede wszystkim przywracamy podstawowe, najważniejsze zakresy medyczne, to jest internę, neurologię czy też chirurgię ogólną, tak, aby ci pacjenci mogli bezpiecznie znaleźć jak najszybciej miejsce, wsparcie i pomoc” – podkreślił wojewoda.

Zapowiedział również, że w najbliższym czasie powstanie prognoza zabezpieczenia miejsc w szpitalach na okres wakacyjny i powakacyjny.

Szpital w MCK do likwidacji

Tymczasowy szpital w Międzynarodowym Centrum Kongresowym, którego uruchomienie pochłonęło ponad 55 mln zł zostanie wygaszony. Taka decyzja już zapadła.

Od momentu uruchomienia leczonych było 1316 pacjentów, tym prawie 300 na oddziale respiratorowym. Najwięcej osób leczono w tej placówce w okresie od marca do kwietnia.

„W sumie maksymalna liczba pacjentów, która była w tym szpitalu to było niecałe 350 osób. To był w pewnym momencie największy szpital covidowy w województwie” – podkreślił wojewoda.

Ostatni pacjent powinien opuścić szpital tymczasowy na przełomie maja i czerwca. Wtedy też będzie można rozpocząć proces rozbiórkowy, tak, aby w lipcu MCK mogło już pełnić swoją podstawową rolę. Przywrócenie obiektu do stanu pierwotnego, to prognozowany koszt około 3 mln zł.

Ciągle będzie funkcjonował szpital tymczasowy w Pyrzowicach, gdzie od 29 marca leczonych było ponad 400 pacjentów. Placówka ta na razie pełnić będzie funkcję szpitala tymczasowego aktywnego, a w późniejszym czasie, w zależności od tego ilu pacjentów będzie wymagało hospitalizacji, zapadnie decyzja czy pozostanie on aktywny czy pasywny.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
11 − 8 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.