Po raz kolejny protestujący przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego wyszli na ulicę Katowic. O godzinie 12.00 rozpoczęła się manifestacja przed Pomnikiem Powstańców Śląskich, studenci, uczniowie i doktoranci chcieli pokazać swoją solidarność z kobietami.
„Spotkaliśmy się dzisiaj na godzinnym spacerze, żeby pokazać naszą solidarność ze wszystkimi kobietami” – mówiła w rozmowie z InfoKatowice.pl, Małgorzata Genderka, studentka z Uniwersytetu Śląskiego. Organizatorzy upominali na początku zgromadzenia zebranych żeby skupiać się na hasłach solidarnościowych, a nie wulgaryzmach pod adresem partii rządzącej.
„Powinniśmy się skupić na hasłach solidarnościowych, które wspierają kobiety, które wspierają te nasze postulaty” – dodała.
Chwile później podczas marszu można było usłyszeć m.in. „jeb** PiS” i „Trzeba było nas nie „wykur***ać”, choć faktycznie wulgaryzmów było znacznie mniej niż na poprzednich demonstracjach. Skandowano m.in. „moje ciało, moja sprawa” czy „rewolucja jest kobietą”.
Marsz wyruszył z pod pomnika Powstańców Śląskich, następnie przeszedł wzdłuż Rawy, do ulicy Warszawskiej, Damrota, następnie Francuską i Mariacką i zakończył się na Rynku.
W między czasie na Rynku kilka osób urządziło sobie manifestację taneczną – kobiety tańczyły z transparentami. Pod koniec marszu studentki i studenci zapowiedzieli pojawienie się na manifestacji dzisiaj na Rynku o godzinie 19.00. Wtedy zaplanowano „Spacer z siostrami”.
Protesty w obronie praw kobiet i przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego odbywają się w Katowicach od piątku 23 października. Codziennie na ulice miasta wychodzi kilka tysięcy osób żeby zamanifestować swoje niezadowolenie po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, ten uznał, że usunięcie płodu z powodu jego ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodne z konstytucją.
[…] “Z kobietami nie wygracie”. Studenci, uczniowie i doktoranci solidarni z kobietami. […]