Rozmawiają z Tomaszem Musiołem, rzecznikiem Kolei Śląskich. O tym, czy podróż w czasie pandemii pociągiem jest bezpieczna oraz jakie środki bezpieczeństwa stosuje przewoźnik. W marcu przychody ze sprzedaży biletów spadły o 80 procent. Teraz rosną z dnia na dzień. Czy istnieje zagrożenie przepełnienia pociągów oraz czy doczekamy się biletomatów w pociągach?
Posłuchajcie rozmowy z Tomaszem Musiołem:
„Spółka jest przygotowana na zabezpieczenie wszystkich pasażerów, wszystkich użytkowników” – mówi Tomasz Musioł. Kolej na trzy sposoby zabezpiecza pociągi – odkaża pojazdy dwutlenkiem tytanu, odkaża pomieszczenia pociągów suchą parą oraz przy pomocy lampy ultrafioletowej.
„Robimy to wszystko we własnym zakresie, nie musimy zatrudniać do tego jakiś instytucji czy firm zewnętrznych” – mówi rzecznik.
Największy spadek liczby wśród pasażerów Kolei Śląskich nastąpił pod koniec marca. Sprzedaż biletów zmalała wtedy o około 80 procent. Teraz wzrasta napełnienie pociągów.
„To jest praktycznie około 5, 6 procent względem poprzednich dni. Codziennie to napełnienie wzrasta” – mówi Musioł.
Zapytaliśmy rzecznika Kolei Śląskich, kiedy spółka osiągnie limity napełnienia i czy będzie zamykać drzwi przed pasażerami. Dopytywaliśmy też o sprzedaż biletów w pociągach oraz kiedy i czy w pociągach Kolei Śląskich pojawią się biletomaty.