Reklama

Katowiccy radni zgodzili się wydzierżawić na 10 lat część zabytkowej nieruchomości przy Placu Alfreda w Katowicach. Dzierżawcą zostanie Fundacja Pomocy Dzieciom i Seniorom „Wioska Serc im. Jana Pawła II”. Nie wszystkich przekonały zamiary fundacji odnośnie stworzenia rodzinnych domów dziecka i seniorów. – Trudno podejmować decyzje tak naprawdę tylko dlatego, że mamy do czynienia z organizacją pozarządową o ładnie brzmiącej nazwie – stwierdził radny Arkadiusz Godlewski (PO) wytykając brak konkretnych informacji na temat fundacji i jej możliwości finansowych. Jeszcze przed podjęciem decyzji przez radnych, prezes fundacji przyznał, że pracują już nad projektem.

Sprawa po raz pierwszy pojawiła się na sesji jeszcze w poprzedniej kadencji. Wtedy fundacja chciała przejąć wszystkie kamienice przy Placu Alfreda. Ostatecznie projekt nie trafił pod obrady radnych. Teraz sprawa wróciła w nieco ograniczonej formie. – Ten projekt został wycofany ze względu na wątpliwości jakie się pojawiły, dotyczące braku konkurencyjności trybu postępowania – przypomniał zebranym radny Arkadiusz Godlewski i zaznaczył, że z obecnym projektem jest ten sam problem. Z fundacją są związane osoby z otoczenia biznesu m.in. właściciel telewizji TVS Arkadiusz Hołda oraz pełnomocnik zarządu TVS Małgorzata Piechoczek.

Reklama

Fundacja chce przejąć część budynków oznaczonych nr 3, nr 4 i nr 9. Jak zaznaczył prezydent Marcin Krupa sprawa jest „ryzykowna” dlatego 10-letnia dzierżawa ma być swoistym „daniem fundacji możliwości wykazania się”. – W tym okresie fundacja powinna rozwinąć działalność tam i ewentualnie w dalszej kolejności możliwość przekazania bądź kolejnych nieruchomości, bądź ustanowienia określonego prawa własnościowego dla tego obszaru – stwierdził Marcin Krupa.

– Czy nie byłoby lepiej gdyby ogłosić konkurs dla NGO’sów na koncepcję zagospodarowania i funkcjonowania tego terenu. Wtedy może byłoby to bardziej przejrzyste – pytał na sesji radny Marek Nowara (RAŚ). Prezydent odpowiedział, że taka opcja nie była brana pod uwagę. – Chcemy aby taki ośrodek powstał w mieście – dodał, zadowolony z możliwości rewitalizacji Kolonii Alfreda bez użycia funduszy miejskich. Głównym sposobem finansowania działań fundacji mają być pozyskane środki zewnętrzne z Unii Europejskiej.

 – Jeżeli jest to wyjątek od zasady, na który rada ma się zgodzić, to powinniśmy wiedzieć komu, dlaczego i na jakich warunkach oddajemy tą nieruchomość. Decydujemy o majątku gminy, który powinien pracować jak najbardziej efektywnie w wymiarze i finansowym i społecznym – mówił na sesji Arkadiusz Godlewski. – Nie mamy żadnej informacji o tym podmiocie, o jego wiarygodności finansowej, nie mamy żadnej informacji o szczegółach umowy dzierżawy – dodał Godlewski. – Trudno podejmować decyzje tak naprawdę tylko dlatego, że mamy do czynienia z organizacją pozarządową o ładnie brzmiącej nazwie – stwierdził radny. (posłuchajcie wypowiedzi A. Godlewskiego).

 

Piotr Pietrasz z PiS zapytał czy fundacja ma doświadczenie w prowadzeniu takich obiektów, a Michał Luty (PiS) poprosił o wgląd do ewentualnej umowy z fundacją. Prezydent zaznaczył, że w umowie znajdzie się zapis o braku innej możliwości wykorzystania dzierżawionych budynków pod groźbą rozwiązania umowy. Wątpliwości radnych nie rozwiał prezes fundacji ks. Jan Grzesica, który bardziej odnosił się do emocjonalnej części projektu, niż do kwestii merytorycznych.

– Mam nadzieje, że sprawa jest dla człowieka o sercu bezdyskusyjna. Jest natomiast oczywiście sprawa jak to zrobić by dobrze zrobić, żeby miasto dobrze na tym wyszło ale również i fundacja – mówił ks. Grzesica, który dodał, że widział jak działają takie „Wioski Serca”. – Przebywałem w Niemczech, jeździłem tam przez ileś tam lat na zastępstwo, zapoznałem się z takimi „Wioskami Serca”. Odwiedziłem też również i w Polsce istniejące – dodał prezes fundacji, który zaznaczył, że to miasto zaproponowało teren. Fundacja Pomocy Dzieciom i Seniorom ma status organizacji pożytku publicznego i posiada środki m.in. z jednego procenta podatku. (posłuchajcie całej wypowiedzi)

 

Ks. Jan Grzesica dodał, że fundacja już pracuje nad projektem. – Mamy środków na tyle, że pierwszy krok możemy zrobić – stwierdził. – Może niedowierzają mi? Widzę tutaj uśmiechy – dodał. – Nie chciałbym w tej chwili zdradzać aż za bardzo ale naprawdę sobie poradzimy. Proszę nam zawierzyć – stwierdził prezes fundacji.

– Tutaj mamy do czynienia z trybem bezprzetargowym. Bez trybu konkursowego, bez sprawdzenia wiarygodności partnera, bez wyboru najlepszej oferty i programowo i finansowo mamy się zgodzić na oddanie nieruchomości nie wiedząc na jakich zasadach – skwitował Arkadiusz Godlewski. – To są proste pytania. Jaki będzie czynsz miesięczny? W jaki sposób będą rozliczane nakłady na nieruchomość, która pozostanie nieruchomością miasta Katowice? W jaki sposób zostanie zakończona umowa dzierżawy? W jaki sposób zostanie zabezpieczony interes miasta jeżeli ta inwestycja nie będzie zrealizowana? – pytał Godlewski.

Marcin Krupa odpowiedział, że w razie zgody radnych wtedy będzie dopiero konstruowana umowa z pełnymi zabezpieczeniami dla miasta. – Ciężar umowy będzie spoczywał na mnie, nie na państwa radnych – stwierdził Krupa.

Uchwała została podjęta większością głosów radnych Forum Samorządowego i Prawa i Sprawiedliwości.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
16 − 11 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.